Rolnicy w tym roku zebrali o połowę mniej zielonki z kukurydzy niż rok temu. Wszystko przez suszę
– Zbóż uprawiamy coraz mniej, gdyż powiększyliśmy stado bydła i potrzebujemy coraz więcej pasz objętościowych. Dlatego dużą część słomy musimy dokupić. Pomimo stopniowego zwiększania areału uprawy kukurydzy na kiszonkę, w tym roku może nam jej zabraknąć. Wszystko w wyniku suszy – od maja do żniw nie padały u nas deszcze. Szacuję, że w tym roku zebraliśmy o połowę mniej zielonki z kukurydzy, w przeliczeniu na jeden hektar, niż w roku poprzednim – stwierdził Przemysław Marchliński.
Krowy nie lubią lata
Latem rolnik zauważył, że w trakcie wysokich temperatur oraz wysokiej wilgotności powietrza nie tylko nastąpił spadek produkcji mleka, ale także spadła skuteczność zacieleń.
– W trakcie upałów, w oborze jest duszno i ciepło, najgorzej, jeśli występuje też wysoka wilg...