Hodowcy cenią sobie bowiem indywidualne traktowanie każdej sztuki w mlecznym stadzie w oborze uwięziowejBeata Dąbrowska
StoryEditorObory

Dla rolników z Podlasia obora uwięziowa jest najlepszym rozwiązaniem. Dlaczego?

26.05.2023., 15:45h
Minęło 12 lat odkąd Marzena i Witold Mroczkowscy użytkują swoją uwięziową oborę. Jak przyznali, nie było dnia, by żałowali, że właśnie na taki typ obiektu się zdecydowali. Cenią sobie bowiem indywidualne traktowanie każdej sztuki w mlecznym stadzie i – jak twierdzą – możliwość zapewnienia większej czystości i higieny zwierząt, jak i samego budynku.

Obowa wolnostanowiskowa nie była dla nich

Przed inwestycją jeździliśmy i oglądaliśmy wiele obór bezwuwięziowych, ale... Nie do końca taki system nam pasował. Od początku byliśmy przekonani, że wolnostanowiskowa obora nie jest dla nas i nawet dziś po kilkunastu latach pracy w systemie uwięziowym wiemy, że nie zamienilibyśmy go na inny – potwierdził Witold Mroczkowski, dodając, że jedynym jej mankamentem jest brak możliwości ruchu zwierząt.

Trzeba też przyznać, że czystość i higiena w oborze była imponująca. Na każdym kroku widać dbałość gospodarzy, którzy zadbali jednocześnie o jak najlepszą wentylację budynku, montując w ścianach bocznych pod okapem liczne okna, w kalenicy przezroczysty, otwarty świetlik, a wszystko uzupełnione zostało trzema mechanicznymi wentylatorami.

Sama obora (o wymiarach 50x15 m) jest bardzo widna i przestronna. Do centralnie położonego korytarza paszowego – o szerokości 5 m – po każdej z jego stron przylega po 30 (długich na 1,8 m) stanowisk ścielonych słomą, na których utrzymywane są tylko krowy produkcyjne. Bo właśnie 60 mlecznic od lat jest tutaj niezmiennym stanem mlecznego pogłowia. ...

Pozostało 84% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. listopad 2024 21:17