Milena i Mateusz Dąbkowscy planują swoją przyszłość i odważnie dziś inwestują. Podkreślają, że niewątpliwie motywacją do tego jest współpraca z OSM PiątnicaBeata Dąbrowska
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Kiedy budować oborę, jak nie teraz?

16.05.2024., 14:00h
Siedem lat temu Mateusz Dąbkowski, pragnąc rozwijać rodzinne gospodarstwo, rozbudował użytkowaną wówczas oborę uwięziową, wykorzystując do tego również część stodoły.

W artykule przeczytasz o:

Młody rolnik czekał na dobry moment, aby wybudować nową oborę dla swoich krów

Dziś jest praktycznie w przededniu realizacji kolejnej inwestycji – budowy nowej obory wolnostanowiskowej, a jak wyjaśnił, uwięziówka była jedynie rozwiązaniem tymczasowym.

Tymczasowym, ale wykonanym z rozmachem, bowiem rozbudowa nie była małym przedsięwzięciem, w efekcie którego możliwe stało się utrzymywanie pogłowia krów liczącego 80 krów. W tym miejscu zapewne wielu naszych Czytelników zastanawia się, czy nie rozsądniejsza byłaby wówczas inwestycja w nowy, większy i docelowy już obiekt.?

Kiedy zmarł tata, miałem 22 lata i niewielkie doświadczenie w hodowli bydła mlecznego – wyjaśnił Mateusz Dąbkowski. – Jeśli dodać do tego wysokie koszty takiego przedsięwzięcia i konieczność zaciągnięcia kredytu, trudno mi było podjąć wówczas tak odważną, bo obarczoną wysokim ryzykiem decyzję. Dodatkowo obowiązywały jeszcze kwoty mleczne, a perspektywa ich zniesienia również była wielką niewiadomą co do przyszłości rynku mleka.

Pozostało 84% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
07. wrzesień 2024 15:23