W artykule przeczytasz o:
-
Dlaczego młody hodowca musiał poczekać z inwestycją w nową oborę wolnostanowiskową?
-
Trzy systemy utrzymania krów w jednej oborze - który okazał się bardziej funkcjonalny?
-
Jak młody rolnik chce wyposażyć swoją nową oborę na 140 krów?
-
Pod jakim kątem hodowca prowadzi selekcję swojego mlecznego stada?
Młody rolnik czekał na dobry moment, aby wybudować nową oborę dla swoich krów
Dziś jest praktycznie w przededniu realizacji kolejnej inwestycji – budowy nowej obory wolnostanowiskowej, a jak wyjaśnił, uwięziówka była jedynie rozwiązaniem tymczasowym.
Tymczasowym, ale wykonanym z rozmachem, bowiem rozbudowa nie była małym przedsięwzięciem, w efekcie którego możliwe stało się utrzymywanie pogłowia krów liczącego 80 krów. W tym miejscu zapewne wielu naszych Czytelników zastanawia się, czy nie rozsądniejsza byłaby wówczas inwestycja w nowy, większy i docelowy już obiekt.?
– Kiedy zmarł tata, miałem 22 lata i niewielkie doświadczenie w hodowli bydła mlecznego – wyjaśnił Mateusz Dąbkowski. – Jeśli dodać do tego wysokie koszty takiego przedsięwzięcia i konieczność zaciągnięcia kredytu, trudno mi było podjąć wówczas tak odważną, bo obarczoną wysokim ryzykiem decyzję. Dodatkowo obowiązywały jeszcze kwoty mleczne, a perspektywa ich zniesienia również była wielką niewiadomą co do przyszłości rynku mleka.