Większa obora to większe problemy
I chociaż byłaby ona milowym krokiem w nowoczesność, to – jak zgodnie przyznają – stałaby się jednocześnie początkiem błędnego koła.
Z opinią tą można się zgodzić lub nie, ale w argumentach państwa Borowych wiele racji jest.
– Po długim namyśle doszliśmy do wniosku, że budowa obory na 100 krów oznacza przede wszystkim zadłużenie się na długie lata i "wpadnięcie" w błędne koło ciągłego jej doposażania czy zabiegania o wystarczającą ilość pasz (bo z naszego areału byłoby to niemożliwie). Większa obora to większe problemy, dlatego wychodząc z założenia, że skoro przez tyle lat całkiem nieźle żyje nam się z produkcji mleka od ponad 20 krów, to kiedy będzie ich ponad 30 sztuk, w coraz mocniej zmechanizowanej oborze będzie żyło na...