W artykule przeczytasz:
- W produkcji mleka idą jak burza
- Niskokosztowy kompleks oborowy wykonany własnoręcznie
- W jaki sposob rolnik sam zbudował dojarnię w swoim gospodarstwie?
- Co zrobić, żeby osiągnąć wysokie wydajności u krów mlecznych?
W produkcji mleka idą jak burza
5 lat temu stanęli więc przed wyborem albo krowy mleczne, albo nic. Szybko wygrała pierwsza opcja i dziś w produkcji mleka idą jak burza i – jak zgodnie przyznali – w ogromnej mierze jest to zasługa spółdzielni, z którą powstanowili związać swoje zawodowe życie.
Kiedy w 2019 roku państwo Gulukowie zdecydowali o zmianie kierunku produkcji, mieli zaledwie 2 krowy. Z pomocą przyszła gospodarzom Okręgowa Spółdzielni Mleczarska w Krasnymstawie, która po zaledwie miesiącu współpracy z nowymi dostawcami dała im wielki kredyt zaufania w postaci – nomen omen – kredytu finansowego, pozwalającego na szybki start w produkcję mleka.
– W całości przeznaczyliśmy go na zakup z Niemiec krów wieloródek. Później jeszcze trzykrotnie nabyliśmy pierwiastki z uznanego OHZ Garzyn i tak właśnie wszystko się zaczęło – wspominał Artur Guluk, niejednokrotnie podkreślając podczas rozmowy, jak bardzo docenia pomoc swojej spółdzielni, bez której nie udałoby się w tak szybkim czasie dojść do poziomu produkcji wynoszącego kilkadziesiąt tysięcy litrów mleka miesięcznie.
– Dziś, po kilku latach pracy, nie musimy już posiłkować się zakupem zwierząt z zewnątrz. Dopracowaliśmy się liczącego 160 sztuk stada, z czego 86 to krowy dojne o wydajności 11 000 kg mleka.