Z artykułu dowiesz się:
- Dlaczego hodowcy zdecydowali się na halę udojową z pojedynczym rzędem stanowisk?
- Czy rolnicy drugi raz wybraliby halę udojową bok w bok?
- Co gwarantuje zdrowe i mocne racice u krów?
- Jak żywione są krowy w gospodarstwie rolników?
Pojedyncza hala udojowa pozwoliła zachować plac manewrowy przed oborą
– Nie chcieliśmy za bardzo wchodzić z halą udojową w podwórko, tym bardziej, że niemal codziennie manewrujemy ciężarówką. Szeroki plac manewrowy to podstawa przy prowadzeniu towarowego gospodarstwa, co ma również znaczenie przy odbiorze mleka przez cysternę – podkreślił Michał Kubajewski.
Hodowcy mają własny ciągnik siodłowy, a do niego beczkę do wywozu gnojowicy o pojemności 30 tys. litrów, dzięki temu znacznie ograniczają ilość przejazdów, co przydaje się zwłaszcza w kontekście 30 ha pól oddalonych o 23 km od gospodarstwa.
– Beczka asenizacyjna podpinana pod traktor ma 12 tys. l pojemności, zatem, aby wywieźć tę samą ilość gnojowicy jednym kursem ciężarówki przypada 2,5 kursu traktorem. W ten sposób oszczędzamy czas i paliwo. Kiedy jeszcze nie mieliśmy ciężarówki, wywożąc gnojowicę traktorem robiłem nawet 350 km dziennie, oczywiście jedząc śniadanie i obiad w kabinie ciągnika – wyjaśnił Michał Kubajewski.