Na zdjęciu od lewej: Jolanta Nosowska – kierownik Działu Skupu, Henryk, Marzena, Paweł i Roksana Ilaszowie oraz Paweł Kaczmarek – zastępca kierownika Działu Skupu krasnystawskiej spółdzielniBeata Dąbrowska
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Ratuje nas produkcja mleka

09.06.2024., 17:30h
Do gospodarstwa państwa Ilaszów zawitaliśmy dosłownie na drugi dzień po decyzji wójta gminy Dorohusk o rozwiązaniu protestu rolników na drodze do przejścia granicznego, która zapadła pod koniec kwietnia br.

W artykule przeczytasz:

Nadeszły ciężkie czasy dla polskich rolników

Nie zdziwiły nas więc ogromne emocje z tym związane, bowiem niemal cała rodzina Ilaszów aktywnie w protestach uczestniczyła.

Nadeszły bardzo ciężkie czasy dla rolnictwa. Zagrożenia Zielonego Ładu, niekontrolowany napływ płodów rolnych z Ukrainy, niepewność jutra, po prostu do walki zmuszają. Jeśli nie dziś, to kiedy? Przecież „za chwilę” może już nie być o co walczyć – głośno zastanawiał się Paweł Ilasz, najmocniej chyba w protesty zaangażowany bo i przecież, to głównie o jego jako następcy przyszłość chodzi.

Policja przygotowała na nas armatki wodne i gaz, ale nie poddamy się i wrócimy, być może z inną formą protestu.

image
35 stanowisk uwięziowych w starej części obory to za mało, by pomieścić, obecnie coraz liczniejsze, pogłowie młodzieży
FOTO: Beata Dąbrowska

We wsi zostały już tylko dwa mleczne gospodarstwa

Rodzina Ilaszów jest jedną z dwóch, która w swojej wsi produkcji mleka nie zaprzestała. Co więcej, od lat stale ją rozwija.

Pozostało 81% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
08. wrzesień 2024 02:15