Susza z roku na rok staje się coraz dotkliwsza dla producentów mleka
– Trawy zebraliśmy tylko raz, na wiosnę, a plony zielonej masy kukurydzy są praktycznie o połowę niższe. Aż strach pomyśleć, co będzie w kolejnych latach, bo z roku na rok susza staje coraz dotkliwsza – ocenił Krzysztof Grzybowski.
Zredukowany blisko o połowę plon kukurydzy zmusił gospodarzy do uzupełnienia paszowych niedoborów i już zakupili dodatkowe 6 ha kukurydzy.
– Aby mieć „spokojną głowę” co do zapasów paszy na najbliższy rok, po prostu nie mieliśmy innego wyjścia – stwierdził Krzysztof Grzybowski. – To oczywiście podniesie koszty produkcji mleka, bowiem za każdy hektar zebranej kukurydzy zapłaciliśmy 7 tys. złotych. Ale cóż było robić, skoro nawet balotów z trawą niewiele zgromadziliśmy, a podratowała nas jedynie mieszanka gorzowska. Tak więc, w tym sezonie z mlekiem „nie poszalejemy” – dodał gospodarz, który cieszy się jednak z przyzwoitych – jak na tegoroczne warunki pogodowe – plonów pszenicy na poziomie ponad 7 ton z hektara, która przeznaczona jest na sprzedaż.