Na zdjęciu państwo Napiórkowscy z synem Kacprem oraz (od prawej) Robertem Gromkiem – instruktorem służby surowcowej OSM PiątnicaBeata Dąbrowska
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Rolnicy z Podlasia chcą zwiększyć wydajność krów zamiast pogłowia. "Nie chcemy żyć w galopie"

16.01.2025., 15:30h

Pomimo że w oborze Małgorzaty i Tomasza Napiórkowskich średnia wydajność stada przekroczyła poziom 10 tys. kg mleka od krowy, to jak przyznał hodowca, potrzebny jest jeszcze czas i sporo hodowlanej pracy, by wzrosła do oczekiwanych 13 tysięcy kg.

Hodowcy z Podlasia chcą zwiększyć produkcję mleka, dzięki większej wydajności, a nie wzrastającemu pogłowiu

– Jeśli poziom ten uzyskamy i, co ważne, utrzymamy, to zwiększanie pogłowia jest dla nas bezzasadne. Nie chcemy bowiem żyć w ciągłym galopie.

Aby tak właśnie było, państwo Napiórkowscy przed laty podjęli się trudu całkowitego zmodernizowania swojego gospodarstwa. W 2017 roku wybudowali wolnostanowiskową oborę, w której na pierwszym miejscu postawili na najwyższy komfort utrzymywanych w niej zwierząt.

image
FOTO: Beata Dąbrowska

Dobrostan zwierząt jest w tej oborze priorytetem

I chociaż wiele zastosowanych w obiekcie rozwiązań musiało być kompromisem między realnymi możliwościami, a preferowanymi rozwiązaniami, to z całą pewnością dobrostan zwierząt jest tutaj na najwyższym poziomie, a najlepszym jego potwierdzeniem jest długowieczność krów, które użytkowane są średnio przez 4–5 laktacji.

Jak poinformował nas pan Piotr, w ubiegłym roku sprzedana została najstarsza w stadzie aż 15-letnia krowa. Nowy budynek został dobudowany i połączony (jedną ze ścian szczytowych) z dawną stodołą. Dzięki takiemu projektowi zyskano dodatkowe miejsce, w którym zlokalizowana została dojarnia, porodówka oraz kilka legowisk.

image
Jak wszystko na to wskazuje, w przyszłości ta hala rybia ość 2 x 8 zastąpiona zostanie robotem udojowym
FOTO: Beata Dąbrowska

Dojarnie hodowcy zdecydowali się wyposażyć w halę firmy GEA 2 x 8 stanowisk, w której krowy ustawiają się do doju pod kątem 60˚, a aparaty podłączane są od tyłu.

Nasze krowy miałyby zdecydowanie lepszy komfort bytowania, gdyby utrzymywane były na ściółce, wówczas jednak problemem było zapewnienie im odpowiedniej ilości słomy oraz duża pracochłonność takiego systemu – stwierdził Tomasz Napiórkowski.

Pozostało 71% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. styczeń 2025 19:13