– Przyglądamy się rynkowi mleka, analizujemy i obserwujemy tendencje. Zobaczymy, jaka będzie koniunktura, bo to od niej zależeć będzie nasz dalszy rozwój – podkreślił Jarosław PikulińskiBeata Dąbrowska
StoryEditorReportaż z gospodarstwa

Rolnicy z Podlasia marzą o nowej oborze z robotami udojowymi. "Wszystko zależy od koniunktury"

01.02.2024., 15:00h
Od wielu już lat podnoszony jest temat, że w gospodarstwach rolnych zaczyna brakować następców. Niestety, proces ten postępuje i – jak się wydaje – staje się już największą bolączką polskiej wsi. Tym bardziej cieszą nas wizyty w gospodarstwach takich jak to, należące do Anny i Jarosława Pikulińskich, których syn Damian nie chce robić nic innego niż w gospodarstwie pracować i dalej je rozwijać.

Młody rolnik chce spełniać swoje marzenia i pracować w gospodarstwie rodziców

Damian Pikuliński jako absolwent technikum rolniczego w Ostrożanach, namawiany był oczywiście przez rodziców na podjęcie studiów. Nie dał się jednak skusić, bo jak nam powiedział, w życiu trzeba spełniać swoje marzenia. A właśnie praca w mlecznym gospodarstwie jest marzeniem przyszłego następcy.

Jeśli tylko są chęci studia ukończyć można zawsze i nie wykluczam, że kiedyś to się stanie, niemniej dziś czerpię przyjemność ze wspólnej z rodzicami pracy i staram się wykorzystywać wszystkie możliwości, by swoją wiedzę i umiejętności w zakresie hodowli bydła i produkcji mleka rozwijać – przyznał Damian Pikuliński, który pomimo młodego wieku ukończył już mnóstwo specjalistycznych kursów i nie zamierza na tym poprzestać.

Zdeklarowany następca to dla rodziców – rzecz jasna – powód do dumy i zadowolenia. I oczywiście motywacja, by kolejnemu pokoleniu przekazać jak najlepiej prosperujące gospodarstwo.

Państwo Pikulińcsy utrzymują stado krów mlecznych liczące 48 sztuk i drugie tyle młodzieży. Krowy utrzymywane są w oborze uwięziowej, która...

Pozostało 84% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 20:13