W artykule przeczytasz:
- Perfekcyjny odchów cieląt na bazie własnych koncepcji
- Wszystko zaczyna się od cielętnika
- Odchów cieląt na pójle własnej receptury
- Dopracowany system odchowu cieląt przełożył się na wysokie dzienne przyrosty
- Kiedy cielęta przechodzą na TMR?
- Jałówki praktycznie cielą się same
- Sprzedaż materiału hodowlanego drugim źródłem dochodu
Perfekcyjny odchów cieląt na bazie własnych koncepcji
Kiedy Grzegorz i Hubert Rupaczowie przejęli gospodarstwo po rodzicach, wiedzieli, że szans na rozwój ono nie ma. Zlokalizowane było bowiem w mieście, na małym siedlisku z oborą, w której utrzymywane było 50 krów.
W 2011 roku zdecydowali, że zbudują własne, w szczerym polu, praktycznie od zera. Półtora roku później odbył się pierwszy dój. Dziś prowadzone wspólnie przez braci mleczne gospodarstwo stanowi prawdziwy oborowy kompleks. Hubert Rupacz to absolwent SGGW i jeśli dodać do tego prawdziwą pasję do hodowli bydła, dużą wiedzę i determinację, to wydaje się, że sukces był tylko kwestią czasu.
Pierwszym budynkiem, jaki powstał w zakładanym wówczas siedlisku była oczywiście wolnostanowiskowa obora na 150 krów z przejazdowymi silosami na pasze objętościowe. Wraz z rozwojem gospodarstwa „rosły” w nim kolejne budynki inwentarskie. Niekoniecznie kosztowne, ale co najważniejsze, bardzo funkcjonalne.