To już drugi wóz paszowy, który rolnik skonstruował samodzielnie
Swój pierwszy paszowóz hodowca skonstruował 8 lat temu. Była to niewielka – bo o pojemności 1,5 m3 maszyna, która po latach pracy została całkowicie wyeksploatowana. Trzy lata temu Krystian Burdelak od podstaw zbudował swój kolejny wóz. Tym razem większy, bo o pojemności 4,5 m3, bo i zwiększyło się w gospodarstwie pogłowie krów.
– Podczas budowy nowej maszyny, uwzględniłem wszystkie popełnione przy poprzednim wozie błędy. Przede wszystkim zadbałem o grubsze blachy kosza zasypowego oraz o oryginalne i zdecydowanie lepszej jakości noże tnące. To – jak sądzę – sprawi, że maszyna bez problemów posłuży nam dobrą dekadę, a nawet gdy coś się w niej popsuje, sam jestem w stanie ją naprawić – tłumaczy Krystian Burdelak, dodając, iż zakup profesjonalnego wozu paszowego dla 20 krów po prostu się nie opłaca i gdyby nie samodzielne wykonanie, takiej maszyny w gospodarstwie by nie było.
Wóz paszowy za 7,3 tysiąca złotych. Jak to możliwe?
Tak więc jak najbardziej godna podziwu jest pomysłowość i sposób jej wykonania, ale też praktyczna przydatność pozwalającą uspraw...