Dobrej objętościówki nic nie zastąpi
Jarosław Jarzębski zaznacza, że w ich przypadku wydajność powyżej 11 tys. kg jest optymalna.
– Dalsze jej zwiększanie mogłoby się odbić na zdrowiu i długowieczności zwierząt. Do tego doszłyby również zwiększone koszty produkcji litra, związane z zakupem niezbędnych w takim przypadku drogich dodatków paszowych – twierdzi hodowca podkreślając, że warunkiem utrzymania wysokiego poziomu produkcji jest najwyższa jakość pasz objętościowych produkowanych w gospodarstwie.
Sam plon to nie wszystko żeby sporządzić dobrą kiszonkę
– Niestety, nie jest to łatwe zadanie. Na przykład osiągnięcie dobrego plonu kukurydzy z wysoką zawartością skrobi nie jest pełnią sukcesu. Trzeba jeszcze sporządzić z niej dobrą kiszonkę. W ubiegłym roku mieliśmy niezłą kukurydzę, ale susza sprawiła, że w ciągu kilku dni rośliny całkowicie usch...