Przejście do nowej obory z robotami udojowymi było nie lada wyzwaniem
– Nowa obora oznaczała duże zmiany zarówno dla nas, jak i dla krów, ponieważ zdecydowaliśmy się na automatyzację doju. Wybraliśmy roboty udojowe DeLaval VMS, ponieważ już wiele lat współpracujemy z tą firmą i nigdy nie było żadnych problemów. W starej oborze za dój odpowiadała hala DeLaval typu rybia ość 2 x 4 stanowiska – przyznał Roman Miastkowski.
Firma DeLaval wyposażyła oborę również w robota do czyszczenia rusztów, robota do podgarniania paszy, dwa czochradła aktywne, sześć wentylatorów oraz schładzalnik mleka o pojemności 12 tys. l.
Krowy miały kilka dni na aklimatyzację
Przejście do nowej obory z robotami było wyzwaniem, ale nie stworzyło większych problemów, bo krowy już wcześniej chodziły. Hodowca starał się zasiedlić oborę krowami młodymi zarówno z własnego chowu, jak i zakupionymi, głównie z Danii za pośrednictwem fi...