Z artykułu dowiesz się:
- Jak rolnikom układa się współpraca z Polmlekiem?
- Co jest największym problemem hodowców przy zwiększniu skali produkcji mleka?
- Rolnicy całkowicie odeszli od inseminacji stosując tylko krycie naturalne. Jak oceniają swoją decyzję?
Pieniądze z udziałów wykorzystano na rozwój gospodarstwa
Zofia i Andrzej Parasowie wraz z synem Karolem byli w gronie największych dostawców OSM Końskie, oni również, jak wszyscy inni, otrzymali swoje udziały z dodatkową dywidendą w wysokości 50%.
– Wypłacono nam ok. 100 tys. zł, które wykorzystaliśmy na zakup schładzalnika DeLaval o pojemności 2,5 tys. l oraz odsadków mięsnych do dalszego opasu, ponieważ oprócz mleka pozyskiwanego od 60 krów, produkujemy również żywiec wołowy, opasając nie tylko buhajki własnego chowu, lecz także zakupione odsadki mięsne, co sprawia, że w sumie w gospodarstwie jest ok. 400 sztuk bydła. Włączenie OSM Końskie w struktury Grupy Polmlek było bardzo dobrą decyzją, bo to silny partner, z którym możemy się rozwijać, a prezes Wiesław Stępień wyszedł z twarzą ponieważ zadbał, aby rolnicy nie byli stratni – powiedział Andrzej Paras.