Producenci mleka mogą mieć swojego człowieka w sejmie
To Waldemar Wojciechowski ze wsi Wicie pod Łowiczem, startujący z komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w okręgu 11. Jego hasło wyborcze brzmi "Ostatni na liście – Pierwszy do roboty" i wszystko się zgadza, bo produkcja mleka to ciężka harówa, a w wyborach startuje właśnie z ostatniej pozycji na liście PiS.
– Wiele osób dziwi się jak w ogóle znajduję czas na tak wymagającą gałąź produkcji, jaką jest hodowla bydła mlecznego, przy jednoczesnym sprawowaniu tylu różnych funkcji: w sejmiku wojewódzkim, w OSM Łowicz, radzie KRUS, OSP i wiele innych. Jednak praca przy bydle sprawia mi dużą satysfakcję i mam pomocników w osobach żony, syna, synowej oraz zięciów i dajemy sobie radę. W rodzinie siła – powiedział Waldemar Wojciechowski.
Jałówki i krowy zasuszone utrzymywane są luzem pod wiatami
Po kilku latach użytkowania dwóch wiat, w których bydło chodzi luzem, Waldemar Wojciechowski wie, że uwolnienie jałówek i krów zasuszonych z uwięzi było bardzo dobrą decyzją, mającą korzystny wpływ na zdrowotność nóg, łatwość wycieleń, wykrywanie rui oraz skuteczność krycia.
– Jedną wiatę dobudowaliśmy do bocznej ściany obory, tam są dwie części: jedna dla jałówek w kryciu oraz druga dla krów zasuszonych. Inną wiatę używaliśmy jako garażu dla maszyn rolniczych. Jednak stado się powiększyło i tę garażową przerobiliśmy na potrzeby pozostałych jałówek. Tylko krowy dojne pozostają na uwięzi, ale zmiana systemu utrzymania w ich przypadku wymaga już znacznie większych nakładów – wyjaśnił Waldemar Wojciechowski.
Krowy dojne utrzymywane są w oborze uwięziowej, gdzie obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy szynowo-linowych, a za dój odpowiada dojarka przewodowa wyposażona w 4 aparaty udojowe, z możliwością rozbudowy do 6. Za zabiegi inseminacji, jak i za opiekę zdrowotną stada odpowiada lecznica weterynaryjna Kiervet.
Wóz paszowy nie wszędzie wjedzie, ale i tak jest niezastąpiony
Od prawie 10 lat w gospodarstwie pracuje wóz paszowy Alimamix Evolution 10 o pojemności 10 m3, wyposażony w jeden ślimak pionowy. Posiada on jednostronny wysyp oraz taśmę rozładunkową. Zdaniem hodowcy, maszyna ta cechuje się solidnością wykonania oraz niezawodnością, co widać zwłaszcza teraz, gdy po powiększeniu stada, każdego dnia przygotowywane są dwa oddzielne miksy, jeden dla krów i drugi dla jałówek.
– Z paszowozu jesteśmy zadowoleni, jego serwis w zasadzie sprowadza się do wymiany noży na ślimaku i oleju w przekładni. Każdemu polecam żywienie z paszowozu, chociaż u nas nie wszędzie można nim wjechać, bo są też zbyt wąskie stoły paszowe, gdzie wymieszaną paszę musimy dowieźć taczkami. Jednolity miks sprawia, że krowy nie sortują pasz i wszystkie wyjadają równomiernie. W paszowozie dla krów mlecznych na raz mieszamy: 100 kg słomy, balot sianokiszonki z lucerny oraz kiszonkę z kukurydzy, zatem tylko pasze objętościowe, zaś pasze treściwe zadajemy z ręki, każdej krowie w indywidualnej dawce, wedle jej aktualnej wydajności – powiedział Waldemar Wojciechowski.
Mieszanka treściwa zawiera 22% białka i powstaje w gospodarstwie za pomocą mobilnego zastawu śrutująco-mieszającego. Usługa wykonywana jest raz na miesiąc, jednorazowo mieszane jest 6 ton paszy o składzie: śruta jęczmienna, śruta z pszenżyta, poekstrakcyjna śruta sojowa bez GMO, poekstrakcyjna śruta rzepakowa, premiks, drożdże paszowe, kwaśny węglan sodu, kreda pastewna, sól oraz beta-karoten.
Zgoda buduje, niezgoda rujnuje
Waldemar Wojciechowski to również postać znana w kręgach mleczarskich, bowiem już drugą kadencję zasiada w radzie nadzorczej OSM Łowicz, a ponadto pełni funkcję sekretarza komisji zarządzającej Funduszem Promocji Mleka. Miał też duży udział w utrzymaniu samodzielnego kursu OSM Łowicz.
– Gdy ważyły się losy naszej spółdzielni, w sierpniu 2017 roku, zorganizowałem protest z innymi członkami i dostawcami OSM Łowicz. Protest przyniósł oczekiwany skutek. Mleczarnia nie tylko przetrwała, ale dobrze się ma i rozwija. Dziś wielu rolników do nas wraca, przychodzą też zupełnie nowi dostawcy, gdyż OSM Łowicz płaci jedną z lepszych cen mleka w skupie, pomimo iż na ryku mamy do czynienia z bardzo dużym kryzysem. Zgoda buduje, a niezgoda rujnuje, a właśnie zgoda jest w radzie nadzorczej OSM Łowicz, a także pomiędzy radą a zarządem, w skład którego wchodzą prezes Iwona Grzybowska i wiceprezes Łukasz Siewierski – stwierdził Waldemar Wojciechowski.
Co obecnie ważne dla polskiego mleczarstwa?
Waldemar Wojciechowski popiera wprowadzenie trójstronnych rozmów na wzór niemiecki, w których braliby udział przedstawiciele producentów, przetwórców i sieci handlowych.
– Często rozmawiam na tematy rolnictwa i mleczarstwa z ministrem Robertem Telusem i wiem, że ministerstwo rolnictwa popiera inicjatywę trójstronnych rozmów, które mogłyby w pewien sposób unormować sytuację na rynku. Ministerstwo pracuje nad systemowym rozwiązaniem tego problemu, trzeba być tu mocno przygotowanym, aby wyjść z konkretnymi propozycjami dla każdego z zainteresowanych sektorów – powiedział Waldemar Wojciechowski.
Innym ważnym tematem z punktu widzenia Waldemara Wojciechowskiego, jak i całego sektora mleczarskiego jest dążenie do uznania tego sektora za energochłonny i zapewnienie mu odpowiedniego poziomu cen na energię.
– Dużą bolączką polskich mleczarni są ogromne rachunki za energię, mam tu na myśli zarówno gaz, jak i energię elektryczną. Wiele zakładów zderzyło się z podwyżkami cen energii z początkiem roku 2023, co zbiegło się z kryzysem na rynku mleka i to był dla nich podwójny cios – dodał rolnik.
Waldemar Wojciechowski ma za sobą 12 lat aktywności w samorządzie powiatowym jako radny powiatu łowickiego, od 4 lat sprawuje mandat radnego sejmiku województwa łódzkiego, gdzie pełni funkcję przewodniczącego komisji rolnictwa i ochrony środowiska, jest tam również jedynym czynnym rolnikiem. To niezwykle doświadczony działacz OSP, na różnych szczeblach łącznie ze szczeblem wojewódzkim. Założył Dziecięco-Młodzieżową Orkiestrę Dętą w OSM Wicie. Jest wiceprzewodniczącym Rady Ubezpieczenia Społecznego Rolników.