W „historycznej” oborze hf nie wytrzymał
Po pierwsze, nie mogli wyjść poza wymiary starej budowli, co od razu zdecydowało, że obora musi być w systemie uwięziowym, a chcieli utrzymywać bydło luzem. Po drugie, konstrukcja dachu musiała być drewniana i wykonali ją z klejonego świerka skandynawskiego. Po trzecie, nie mogli pokryć dachu blachą tylko znacznie droższą dachówką. Niemniej są niezmiernie szczęśliwi, że bydło i tak ma teraz znacznie lepsze warunki niż kiedyś. Ponadto sami mają mniej pracy, gdyż w starej oborze niemal wszystko robili ręcznie, łącznie z usuwaniem obornika i zadawaniem paszy.
Krowy nie lubią ciemności
Obora zasiedlona w listopadzie 2018 roku posiada 36 legowisk uwięziowych ścielonych słomą przeznaczonych dla krów. Stół paszowy położony centralnie ma szerokość 4 m, co, jak wyjaśnił Tadeusz Radzik, w zupełności wystarcza i jest to szerokość idealnie dopasowana do użytkowanego tu wozu paszowego. Węższy stół paszowy niż pierwotnie hodowca zakładał, pozwolił na szersze korytarze znajdujące się za kanałami gnojowymi (po 2 m), dzięki temu można sprawnie i wygodnie poruszać się podczas doju oraz jest to miejsce na tymczasowe kojc...