Od dziecka marzyła o byciu rolniczką
– Jestem obecna nie tylko w sieci, ale również na targach i innych wydarzeniach rolniczych jak np. strajki – dodaje Basia Narwojsz, która wraz z rodzicami i dziadkiem Piotrem prowadzi gospodarstwo mleczne pod Elblągiem. Od dzieciństwa marzyła, aby rozwinąć rodzinny dorobek, dlatego też swoją rolniczą drogę rozpoczęła od Technikum Rolniczego w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Swarożynie, odległego od gospodarstwa o ponad 70 km.
Ruch na świeżym powietrzu bardzo służy krowom
W rodzinnym gospodarstwie, w którym utrzymywane jest 140 sztuk bydła, w tym 65 krów mlecznych podstawą letniego żywienia stada jest wypas.
– Utrzymanie bydła na pastwisku pozytywnie wpływa na kondycję i ruch zwierząt oraz przyczynia się do wyraźniejszego manifestowania rui – mówi Basia Narwojsz. – Widać, że ruch na świeżym powietrzu bydłu służy, a my mamy możliwość skorzystania z wdrożonego, tzw. programu krowa plus. Podczas pastwiskowania bardzo ważne jest kontrolowanie ilości i jakości odrostu runi. Kluczowe jest także, aby nie doprowadzić do przenawożenia pastwiska, ponieważ jest to szkodliwe dla zwierząt. Stały dostęp do wody na pastwisku jest koniecznym elementem żywieniowym, o co bardzo dbamy – dodaje młoda hodowczyni.
Wypas krów i jałówek dozowany jest przez 5–8 godzin dziennie, co pozwala na efektywniejsze wykorzystanie runi pastwiskowej, zwłaszcza na terenach o słabszej wegetacji roślin.
Które dodatki paszowe świetnie się sprawdzają w żywieniu wysokowydajnych krów?
W skład dawki pokarmowej (zbilnasowanej na produkcję 28 litrów mleka) wchodzi: sianokiszonka, kiszonka z kukurydzy, śruty oraz dodatki mineralne i energetyczne.
– W optymalnym programie żywienia bydła, dostosowanym do potrzeb w danej fazie laktacji opieramy się na zaleceniach żywieniowca. Krowy w okresie zasuszenia otrzymują bolusy dostarczające witaminy i minerały, zapobiegając tym samym zaleganiu poporodowemu i zatrzymaniu łożyska. Stosujemy także (w formie wlewek) glicerynę, która jest słodka i ma wysoką wartość energetyczną. W przeciwieństwie do melasy nie stwarza ryzyka zakwaszenia żwacza. Ze względów praktycznych, takim sposobem bezpieczne stosujemy u krów w dawkach do 500 g/szt. dziennie przez krótszy czas, w okresie zagrożenia ketozą, nawet do 800 g/szt. dziennie. Gliceryna doskonale komponuje się z glikolem – „przykrywa” jego gorzki smak. Stosowanie tych dodatków zapobiega powstawaniu ujemnego bilansu energetycznego po wycieleniu i ogranicza nadmierne otłuszczenie w okresie zasuszeniowym. Odkąd stosujemy glicerynę to wydajność mleka i ilość zawartych w nim białek wzrosła. Do trzech godzin po porodzie wszystkie krowy otrzymują pójło poporodowe Reviva firmy Trouw Nutrition, aby krowa wróciła szybko do aktywności – wyjaśnia przyszła następczyni.
- Miniładowarka z podgarniaczem paszy skonstruowanym przez Mariusza Narwojsza
- Zwierzęta korzystają z pastwiska od 5 do 8 godzin dziennie
Pod kątem których cech wybierane są buhaje?
Krowy i jałówki inseminowane są nasieniem najlepszych buhajów. Hodowcy stawiają na wysoką genetykę szczególnie zwracając uwagę, by potomstwo miało prawidłowy rozstaw strzyków, dobrą budowę racic, odpowiedni stosunek tłuszczu do białka i zawartość kazeiny.
System utrzymania krów na głębokiej ściółce oraz wypas pastwiskowy ogranicza brakowanie spowodowane schorzeniami nóg i racic, ale zarazem zwiększa zapotrzebowanie na słomę.
– Stroną techniczno-mechaniczną zajmuje się mój tata Mariusz, który m.in. konstruuje proste maszyny jak np. podgarniacz paszy zamontowany do miniładowarki – mówi Basia Narwojsz, która przekonuje także, iż wydajność zwierząt wzrosła odkąd zainstalowano w oborze radio.
- Stado utrzymywane jest na głębokiej ściółce
- Irena i Mariusz Narwojszowie, wspólnie z córką Barbarą (na zdjęciu) prowadzą ponad 100 ha gospodarstwo w miejscowości Kamiennik Wielki, w gminie Milejewo (pow. elbląski). Na 43 ha uprawiana jest kukurydza na kiszonkę i ziarno, 40 ha zajmują trawy, a pozostały areał obsiewany jest zbożami. Rolnicy utrzymują 140 sztuk bydła, w tym 65 krów dojnych o średniej wydajności 10 tys. kg mleka. Hodowcy są dostawcami GK Polmlek – oddział w Lidzbarku Warmińskim, gdzie sprzedają ponad 600 tys. litrów mleka rocznie.
Muzyka w oborze przekłada się na ilość produkowanego mleka
– Krowy lubią słuchać muzyki. Najbardziej lubią jednak spokojne rytmy, co przekłada się na wzrost produkcji mleka. Kontakt bydła z muzyką przyzwyczaja je do najróżniejszych dźwięków, dzięki czemu stają się mniej płochliwe i bardziej spokojne. Jak mniej się stresują, to są zdrowsze i dają więcej mleka, jednak polityka w radiu im nie służy – żartobliwie dodała na koniec przyszła hodowczyni.
Marcin Konicz
Zdjęcia: Marcin Konicz
Zdjęcia: Marcin Konicz