W czerwcu jeden z członków prezydium Federacji i rady nadzorczej spółki zgłosił pomysł jej sprzedaży związkom regionalnym. W październiku prezydium organizacji przedstawiło wycenę spółki. Jej wartość została wyliczona na 1,6 mln zł. Zastanawiamy się czy wartość PF sp. z o.o. nie jest przeszacowana. Chodzi oczywiście o potencjalnych nabywców jej udziałów. Bowiem dla jej prezesa Stanisława Kautza siedmioosobowej rady nadzorczej – złożonej z członków prezydium i przewodniczącego komisji rewizyjnej – kierowanej przez Krzysztofa Banacha owa spółka to przysłowiowa kura znosząca złote jajka. Wszak w 2015 r. władze tej spółki zarobiły ponad 1 mln zł.
Polska Federacja sp. z o.o. posiada znikomy majątek. Jej działalność oraz przychody finansowe opierają się na zasobach PFHBiPM. Jej największą wartość stanowią zasoby finansowe wygenerowane przez wypracowywany zysk. W kolejnych latach gospodarczych był on osiągany dzięki podpisywaniu niezwykle korzystnych umów na sprzedaż wydawanego czasopisma. Głównym nabywcą „Hodowli i Chowu Bydła” był właściciel spółki, czyli PFHBiPM. W 2015 r. na zakup periodyku zostało przeznaczone 1 953 982,80 zł. Łączny przychód ze sprzedaży towarów i usług wyniósł wtedy 4 685 126,18 zł.
Spółka przy znikomym majątku ma spore zasoby finansowe. Dysponuje kwotą niemal 835 tys. zł klasyfikowaną, jako „środki pieniężne w kasie i na rachunkach bankowych”. Pochodzą one z zysków, jakie były wypracowywane od początku jej działalności. Owe spore zasoby finansowe to jednak mniejsza suma niż roczne wynagrodzenie zarządu rady nadzorczej tej spółki w 2015 roku. Firma nie posiada gruntów oraz prawa do budynków i lokali. Jej siedziba znajduje się przy ul. Żurawiej w Warszawie, gdzie zlokalizowana jest główna siedziba PFHBiPM. Wartość rzeczowych aktywów trwałych w 2016 r. wyniosła jedynie 43 tys. zł, z czego „urządzenia techniczne i maszyny” w bilansie finansowym zostały wycenione na nieco ponad 4 tys. zł a „inne środki trwałe” na kwotę 3,8 tys. zł. W PF sp. z o.o. największą część majątku rzeczowego stanowiły „środki transportu” 35,1 tys. zł. Spółka, jeśli chodzi o flotę samochodów nie jest jej wyłącznym właścicielem. Zarząd podaje, że w zasobach firmy znajdują się dwie Skody Octavie i jedna Rapid użytkowane w roku 2014 i 2016 na podstawie „umowy leasingu operacyjnego”.
Prawdziwa wartość
Księgowo przychody PF sp. z o.o. nie budzą zastrzeżenia. Wątpliwości jednak przynosi szczegółowa ich analiza. Większa część wpływów ze sprzedaży czasopisma pochodzi dzięki umowie zawartej z PFHBiPM. Związek kupuje miesięcznik od firmy, której jest właścicielem. Pod względem przychodów na drugim miejscu jest sprzedaż kolczyków. W latach 2015–2016 przyniosła ona spółce odpowiednio 1 674021,72 zł i 1 829 189,46 zł. Zagrożenie dla ewentualnego nowego właściciela wynikają z faktu, iż PF sp. z o.o. nie ma własnej sieci dystrybucji i sprzedaży. Kolczyki są sprzedawane w znacznej części przez terenowych i etatowych pracowników PFHBiPM. Zarząd PF sp. z o.o. poinformował w sprawozdaniu za 2016 r., że w tym celu zostało zatrudnionych „kilkuset pracowników na umowę-zlecenie”. Zarówno sprzedaż kolczyków, jak i wydawanie pisma mogłoby być prowadzone przez PFHBiPM samodzielnie w ramach jej celów statutowych. Władze PFHBiPM z jakichś względów zdecydowały, że działalność ta ma zostać wyprowadzona ze związku i przeniesiona do odrębnej spółki.
Musimy pamiętać, że firma nie ma majątku rzeczowego a jej środki pieniężne mogą być w każdej chwili jedną decyzją właściciela przeniesione do PFHBiPM. Może o tym zdecydować Leszek Hądzlik, który jako prezydent rolniczego związku jednoosobowo wykonuje obecnie obowiązki Walnego Zgromadzenia w PF sp. z o.o.
Podsumowując, PF sp. z o.o. to specyficzny podmiot gospodarczy. Działa dzięki zasobom swojego właściciela. Wykonuje zadania, które może realizować sama PFHBiPM. Bez ścisłego powiązania z PFHBiPM spółce trudno byłoby funkcjonować na rynku usług świadczonych hodowcom bydła. Jest to podmiot, który bez wsparcia swojego właściciela w takiej formie organizacyjnej nie przetrwałby. Dlatego też przed zakupem jej udziałów prezydent PFHBiPM powinien zagwarantować pisemnie, że Federacja będzie nadal wspierała spółkę – to jest kupowała miesięcznik „Hodowla i Chów Bydła” przynajmniej za dwa miliony złotych rocznie oraz pozwalała pracownikom Federacji na ajencyjną sprzedaż kolczyków. Aby ułatwić Związkom Regionalnym podjęcie decyzji o ewentualnym nabyciu udziałów porównaliśmy zasoby i majątek PF sp. z o.o. z innymi spółkami, które zajmują się wydawaniem periodyków branżowych, a jednocześnie należą do branżowych związków.
Prasa branżowa
Wydawnictwo Czasopism i Książek Technicznych SIGMA NOT sp. z o.o. w 100% należy do Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT. Jest to organizacja, która zrzesza polskich techników i inżynierów.
Przedmiotem działalności Wydawnictwa Czasopism i Książek Technicznych SIGMA NOT jest między innymi wydawanie fachowych czasopism i książek, przetwarzanie danych oraz organizacja targów i kongresów.
Firma posiada spory majątek. W 2016 r. wartość rzeczowych aktywów trwałych wynosiła prawie 5 mln zł, na które złożyły się grunty, budynki, urządzenia techniczne i środki transportu. Firma miała ponad 15 mln zł przychodów ze sprzedaży i działalności usługowej, co pozwoliło jej na wypracowanie nieco ponad 1 mln zł zysku. Dla porównania PF sp. z o.o. osiągnęła wtedy 196 200,41 zł zysku. Na uwagę zasługuje struktura organizacyjna należącej do inżynierów i techników firmy. Spółka wydawała aż 32 naukowo-techniczne tytuły. Posiada własną drukarnię, a dystrybucja odbywa się przez własny zakład kolportażu.
Spółka zatrudniała na pełen etat ponad 80 osób. Zarząd firmy jest trzyosobowy. Ma ona także swoją radę nadzorczą. Liczy aż 12 osób a zasiadają w niej przedstawiciele Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT i stowarzyszeń członkowskich. Tak spore grono osób za swoją pracę w 2016 r. pobrało ponad 841 tys. zł. Rok wcześniej było to 743 tys. zł. Dla porównania, wynagrodzenie samego prezesa Polskiej Federacji sp. z o.o. Stanisława Kautza wyniosło w 2015 roku około 746 tys. zł.
Kolejna firma, którą postanowiliśmy porównać z PF sp. z o.o. to Spółka Wydawnictwa Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Jest własnością kilku branżowych związków. Największą liczbę udziałów ma Polska Izba Inżynierów Budownictwa i Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa. Zgromadzenie wspólników tworzy łącznie osiem organizacji, w tym między innymi Stowarzyszenie Elektryków Polskich, Związek Mostowców RP i Polski Komitet Geotechniki. Kapitał firmy liczy 150 tys. zł.
Realne wynagrodzenie
Firma wykazuje niewielki majątek. W 2015 r. wartość środków trwałych oszacowano na kwotę ponad 32 tys. zł. Formalnie było to mniej niż wartość Polskiej Federacji sp. z o.o. Wydawnictwa Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa miały spore zasoby finansowe wycenione na prawie 700 tys. zł i ulokowane w obligacjach skarbowych. Przychód ze sprzedaży wyniósł w 2015 r. ponad 6 mln zł, co pozwoliło na wypracowanie prawie 300 tys. zł zysku. Został on w połowie przeznaczony na kapitał zapasowy i wypłatę dywidendy właścicielom.
Wydawnictwo Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa w 2015 r. wydało 11 numerów miesięcznika „Inżynier Budownictwa” w nakładzie około 118 tys. egzemplarzy. W naszych publikacjach poświęconych Polskiej Federacji sp. z o.o. wielokrotnie poddawaliśmy w wątpliwość fakt nabywania przez PFHBiPM miesięcznika, który wydawała należąca do niej spółka. W 2015 r. przeznaczono na to prawie 2 mln zł należących do rolniczej organizacji. Okazuje się jednak, że zakup branżowej prasy dla członków związku może być ekonomicznie uzasadniony. Zarząd Wydawnictwa Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa wykazał, że 2,6 mln zł swoich przychodów uzyskał od „jednostek powiązanych”. Jeden ze współwłaścicieli spółki – Polska Izba Inżynierów Budownictwa, zakupiła określoną ilość nakładu dla swoich członków miesięcznika „Inżynier Budownictwa” w cenie 2 zł za egzemplarz. Wydawnictwo zaś uczestniczyło w kosztach wysyłki, które wyniosły 1 zł za każdy egzemplarz.
W przypadku powiązań finansowych Polskiej Federacji sp. z o.o. i PFHBiPM wiemy jedynie, że w 2015 r. zostało do spółki przelanych 2 mln zł. Prezydium zaś nie ujawnia ile dokładnie egzemplarzy „Hodowli i Chowu Bydła” zostało zakupionych.
PFHBiPM powinna też brać przykład z inżynierów budownictwa, jeśli chodzi o wynagrodzenia płacone organom zarządzającym. W 2015 r. zarząd sprawowany był jednoosobowo. Prezes pełnił także funkcję redaktora naczelnego. Rada nadzorcza składała się z trzech członków. Łącznie na wynagrodzenia przeznaczono 341 tys. zł (przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 6 mln zł).
Dla porównania, zarząd i rada nadzorcza Polskiej Federacji sp. z o.o. w 2015 r. pobrała ponad 1 mln zł (osiągając przychody ze sprzedaży ok. 4,7 mln zł).
Przykłady organizacji zrzeszających tysiące techników i inżynierów pokazują, że prowadzenie spółek może być opłacalne i zapewniać realizację ich strategicznych celów.
Zależność właścicielska
Polska Federacja sp. z o.o. nie ma nawet praw do miesięcznika „Hodowla i Chów Bydła”. Właścicielem tytułu jest PFHBiPM. W latach 2009–2015 podpisywana była umowa jego dzierżawy o wartości 500 zł rocznie. Co roku też między spółką a jej właścicielem jest podpisywana umowa zakupu miesięcznika. Przyjęte rozwiązanie pozwala na dosyć elastyczne wpływanie na sytuację finansową firmy i jej rentowność.
Umowa zakupu periodyku zawierana jest w grudniu danego roku gospodarczego. Dotyczy dostarczania czasopisma na rok następny. Sposób dystrybucji jest niezwykle wygodny dla władz firmy. Niezależnie od tego, jak rosnąć będą koszty działalności oraz wynagrodzenia zarządu i rady, zawsze można w grudniu danego roku podpisać umowę opiewającą na odpowiednią kwotę. W 2015 r. podpisano umowę między PF sp. z o.o. a PFHBiPM na kwotę prawie 2 mln zł. Należy nadmienić, że w sprawozdaniu finansowym za rok 2016 zarząd spółki nie podał wartości umowy zawartej na rok 2017.
W wydaniu „Hodowli i Chowu Bydła” z listopada 2017 r. została zamieszczona informacja o tym, że biegły rewident przy ustalaniu wartości spółki „kierował się zasadą, że decydującym czynnikiem kreującym wartość spółki są ludzie, kontrakty i ugruntowana pozycja na rynku, a nie majątek“.
Z opinią tą należy się zgodzić. Stanowiska kierownicze PF sp. z o.o. zajmują osoby ściśle związane z PFHBiPM – prezes, redaktor naczelny. Bez nich oraz kontraktów bezpośrednio i pośrednio związanych z PFHBiPM spółka nie będzie przedstawiać dużej wartości oraz zostanie pozbawiona możliwości zarabiania.
Tomasz Ślęzak