Opas buhajków pozwala uzyskać dodatkowy dochód rolnikom
Odchów młodzieży to ciężka praca, wszak o delikatne cielęta trzeba zadbać jak o żadną inną grupę wiekową bydła. Dlatego Lucyna Narojczyk przyznała, że gdyby nie zaangażowanie syna Norberta, to nie podjęliby się z mężem odchowu i opasu buhajków, dzięki któremu mają dodatkowy dochód przy głównej produkcji, jaką jest mleko.
– Błędy popełnione w okresie odchowu skutkują już do końca czy to mniejszymi przyrostami w przypadku buhajków, czy też niższą produkcją mleka w przypadku cieliczek. Do odchowu cieląt i jałówek oraz opasu byków wykorzystujemy wiaty, a także starą oborę. Z kolei krowy korzystają z obory uwięziowej z 2013 roku – powiedziała Lucyna Narojczyk.
Młody rolnik marzy o oborze wolnostanowiskowej
Główna obora daje możliwości rozwoju, wszak posiada 64 legowiska i do tylu też krów chcieliby dojść hodowcy. Dlatego całkiem niedawno rozbudowali rurociąg dojarki przewodowej, tak że dociera on już do każdego legowiska. Od tej chwili w oborze przybywa krów dojnych, a ubywa byków. Jednak marzeniem Norberta Narojczyka i zarazem głównym celem jest uwolnienie ...