Za dużo zwierząt, a za mało miejsca
– Nasza córka Julia nie tylko chce, ale i bardzo lubi pracować z bydłem mlecznym, a wiadomo, fakt posiadania godnego następcy cieszy, motywuje i determinuje do pracy. Z drugiej zaś strony, zachętą dla młodych do pozostania na gospodarstwie na pewno jest oparta o nowoczesne technologie produkcja.
Kiedy pod koniec października odwiedziliśmy gospodarstwo państwa Piotrowskich praktycznie nie znaleźliśmy pomieszczenia, w którym nie byłoby bydła mlecznego.
– Za dużo mamy zwierząt, za mało zaś miejsca – podsumował hodowca. – I gdybyśmy dziś chcieli podejmować dalsze kroki co do rozwoju gospodarstwa, należałoby większość budynków zrównać z ziemią i postawić nowe.
Do takiego stwierdzenia z pewnością skłoniło Artura Piotrowskiego doświadczenie, którym 8 lat temu była budowa obory, połączonej ostatecznie (ścianą poprzeczną) z zaadaptowaną dla potrzeb bydła stodołą.
– Gdybyśmy przed laty zdecydowali się na zupełnie nowy, odrębny budynek, nie bylibyśmy ograniczeni tak, jak jest to obecnie – mówi rolnik. – Nasze stado produkcyjne liczy blisko 90 krów i pomimo że sztuki zasuszone przeby...