Odpowiednia higiena legowisk to nie tylko usuwanie obornika czy gnojowicy
Niestety, długotrwały kontakt z podłożem jest okazją do wnikania drobnoustrojów przez kanał strzykowy do wymienia, co zwiększa ryzyko wystąpienia mastitis. Dlatego też wbrew pozorom higieny miejsc legowiskowych i ich bezpośredniego otoczenia nie należy sprowadzać tylko do usuwania obornika czy też gnojowicy. Część hodowców decyduje się na suchą dezynfekcję, która nie tylko osusza legowisko, ale także eliminuje lwią część drobnoustrojów z podłoża zwiększając ochronę wymienia krów.
Jakie korzyści daje sucha dezynfekcja legowisk w oborze?
Prawidłowo zastosowana sucha dezynfekcja może znacznie ograniczyć przenoszenie między zwierzętami chorobotwórczych bakterii i rozwój infekcji. Najpełniej uwidacznia się to w pomieszczeniach z krowami mlecznymi utrzymywanymi w systemie wolnostanowiskowym. Gdy poszczególne stanowiska legowiskowe są kolejno zajmowane przez różne krowy, to w przypadku każdej z nich może dochodzić do kontaktu końcówek strzyków wymienia z podłożem, a tym samym wnikania do kanałów strzykowych chorobotwórczych drobnoustrojów.
Drobnoustroje takie mogą zaś znaleźć się w ściółce chociażby w wyniku wypływu mleka ze strzyków chorych na zapalenie wymienia krów. Dlatego tak ważna jest w tej sytuacji systematyczna neutralizacja drobnoustrojów w ściółce na stanowiskach legowiskowych.
Znaczną pomoc w tym przypadku stanowią właściwie dobrane preparaty rozprowadzane na powierzchni przeznaczonej do odpoczynku zwierząt. Działanie preparatów polega na utrzymywaniu wysokiego pH w materiale podłoża i uniemożliwianiu rozwoju drobnoustrojów.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Archiwum