Niemniej ruch to zdrowie, dlatego wszystkie grupy jałówek od najmłodszych do najstarszych Garcarkowie uwolnili z uwięzi. Młodsze jałówki korzystają z zaadaptowanej stodoły, zaś dla jałowic cielnych Piotr Garcarek we własnym zakresie wykonał wiatę przylegającą do jednej z bocznych ścian obory. Ten tani i jednocześnie funkcjonalny budynek ma przesuwne ściany boczne. Zaś od strony czołowej pomiędzy zewnętrznym stołem paszowym a częścią legowiskową w postaci głębokiej ściółki, hodowca zamontował kurtynę opuszczaną w wietrzne i zimne dni. Latem kurtyna jest maksymalnie uniesiona, zaś boczne ściany tak przesunięte, aby umożliwiać jak najlepszą wymianę powietrza dzięki czemu panuje tu bardzo dobry mikroklimat eliminując stres cieplny do minimum. Zdecydowanie bardziej skutki upałów odczuwalne są w oborze stropowej z krowami dojnymi, gdzie latem bez przerwy pracują wentylatory mechaniczne.
Stanowisko dla jałówki za 357 zł
– Odkąd jałówki chodzą luzem, to znacznie łatwiej się cielą, łatwiej jest też wychwycić ruję i zainseminować w odpowiednim momencie, co przekłada się na skuteczność pokryć – powiedział Piotr Ga...