Jaki jest koszt bielenia obory?
Zabieg przeprowadzany domowymi metodami nie jest drogi, gdyż szacuje się, że worek 20 kg wapna hydratyzowanego kosztuje ok. 15 zł. Wystarcza on na pomalowanie 150-200 m². Bielenie wykonuje się przygotowanym wcześniej mlekiem wapiennym o stosunku wapna hydratyzowanego do wody 1 do 5.
Możesz skorzystać z usługi firmy lub zrobić to samodzielnie
Najprostsza metoda, ale czasochłonna, to malowanie przy użyciu wałka czy też dużego pędzla. Można ułatwić sobie pracę korzystając z opryskiwacza plecakowego. Bieleniem budynków inwentarskich zajmują się również firmy usługowe, oferujące wykonanie tej czynności przy pomocy specjalnego agregatu.
Przy samodzielnym wykonaniu bielenia obór, należy pamiętać o zachowaniu podstawowych zasad bezpieczeństwa. Mleko wapienne działa drażniąco na skórę, ze względu na co należy do zabiegu przystąpić w odpowiedniej odzieży ochronnej (kombinezon, rękawice), osłaniając dodatkowo twarz (usta, nos – maska ochronna, oczy – okulary).
O czym warto pamiętać podczas bielenia obory?
Powierzchnia, którą zamierzamy bielić, powinna być gruntownie oczyszczona (np. długą szczotką lub krótką drucianą) z resztek odchodów bydła i much. Należy usunąć wszystkie pajęczyny, a ewentualne grubsze zabrudzenia zlikwidować np. szpachelką. Okna, poidła, karmidła i stacje paszowe oraz sprzęt elektroniczny należy zabezpieczyć folią malarską. Najlepiej byłoby pozbyć się zwierząt z obory, ale nie zawsze jest to możliwe. Dlatego najmłodsze osobniki stada należy odizolować.
Bielenie rozpoczyna się od stropu, po czym przechodzi się na ściany. Maluje się od góry do dołu, najlepiej dwukrotnie. Można kłaść 2 warstwę, nawet jeśli mleko wapienne do końca nie wyschło. Malujemy tyle razy, ile wymaga tego powierzchnia.
Najlepiej bielić obory latem ze względu na niski poziom wilgoci w ścianach i wyższą temperaturę sprzyjające funkcji bielenia, jaką jest również dezynfekcja. Mleko wapienne plus wysoka temperatura otoczenia i brak wilgoci wspomaga hamowanie rozwoju mikroorganizmów. Jesienią natomiast jest trochę niższa temperatura i większa wilgotność, ale mamy najwięcej zabrudzeń powodowanych przez muchy, dlatego niektórzy hodowcy decydują się na zabieg w tym okresie.
Andrzej Rutkowski