Zmiana dawki pokarmowej nie może być drastyczna
I z tego właśnie powodu kluczowym zadaniem hodowcy powinno być zachowanie zdrowego – czyli kontrolowanego pod względem zawartości energii – pobrania suchej masy w okresie zasuszenia. Do dodatkowych i równie niezbędnych zabiegów w tym czasie należy także zachęcanie krów po wycieleniu do wysokiego pobrania suchej masy oraz opracowanie delikatnego przejścia z końcowej fazy zasuszenia do okresu tuż po wycieleniu. Im delikatniejsze będzie przejście z dawki pokarmowej okresu zasuszenia do dawki krowy mlecznej, tym lepiej.
Wielkość cząstek ma znaczenie
Dawka pokarmowa krowy zasuszonej i dawka krowy w laktacji znacznie się od siebie różnią. Warto jednak dołożyć starań, by były do siebie jak najbardziej podobne, a jednym z elementów odgrywających w tej kwestii bardzo ważną rolę jest – zdaniem wielu specjalistów – wielkość cząsteczek paszy. Dawka dla krowy zasuszonej zawiera na papierze dużo błonnika, ale powinna wyglądać tak jak TMR dla krowy mlecznej. Okazuje się bowiem, że zmniejszenie wielkości cząstek składników szorstkich, takich jak słoma czy siano, zwiększa szybkość przechodzenia treści pokarmowej, co powoduje większe pobranie suchej masy.
Idealny TMR dla krów zasuszonych - jaki powinien być?
Jaki więc – pod względem struktury – powinien być idealny TMR dla krów zasuszonych? Taki jak dla krowy mlecznej, czyli przy badaniu na sitach, na dolnym sicie powinno być poniżej 50% cząsteczek, na środkowym powyżej 45%, a na górnym poniżej 10%.
Beata Dąbrowska