Gumy strzykowe możliwie stale, przez dłuższy czas użytkowania muszą zachowywać swoje właściwości udojowe. Wykonane z gumy czy silikonu ulegają zużyciu, jedne szybciej, inne wolniej. Jakość gum strzykowych oceniana jest technicznie w praktycznym użyciu, według dwóch kryteriów: różnicy ciśnienia fałdowania (miara właściwości masujących) i głębokości osiadania strzyka w otworze końcówki (powodu rozciągania się otworu po dłuższym okresie eksploatacji). Oba parametry informują o trwałości, właściwościach w zakresie jakości wydojenia i przyczepności. Dla hodowcy ważne są także właściwości higieniczne. Dlaczego? Otóż gładkie powierzchnie utrudniają osadzanie sią na nich zanieczyszczeń wraz z różnymi drobnoustrojami. Minimalna szorstkość materiału wykazuje wewnątrz, jak i na zewnątrz zamkniętą powierzchnię, co sprawia, że czynniki chorobotwórcze wywołujące zapalenie wymienia osadzają się trudniej. Powierzchnie takie można zdecydowanie łatwiej i precyzyjniej umyć. Te właściwości powierzchni gum opóźniają również proces ich starzenia się i przy dobrej pielęgnacji pozostają stabilne przez dłuższy czas. W wyniku lepszych właściwości przylegających gumy, można uzyskać również mniejsze podciśnienie w kubkach udojowych, co znacznie oszczędza wymiona krów.
Trzeba jednak pamiętać, że przy stosowaniu gum silikonowych nie możemy ograniczać zabiegów pielęgnacyjnych! Tak jak tradycyjne gumy strzykowe, silikon także musi być regularnie myty od zewnątrz i wewnątrz. Przy niewystarczającej pielęgnacji można zaobserwować wzrost podatności na osadzanie się tłuszczu. Gumy silikonowe są wprawdzie droższe od czarnych gum, ale wytrzymują znacznie dłużej.
W przypadku czarnych gum strzykowych wymiana wypada po ok. 750 godzinach pracy. Natomiast gumy silikonowe muszą byś wymieniane po ok. 1500 godzinach, a nawet dopiero po 2000 godzin – jak twierdzą ich użytkownicy. – Każdy hodowca bydła niejednokrotnie wymienia gumy strzykowe i wie, że proces ten często związany jest z wysiłkiem i dlatego tak cenna jest dłuższa wytrzymałość silikonowych gum strzykowych.
Beata Dąbrowska