Uwięziówka pozwala na indywidualne podjejście do każdej krowy
Oczywiście – jak podkreślają państwo Tauzowie – nie byłoby to możliwie bez doskonałej współpracy z krasnostawską spółdzielnią, w której pan Piotr jest członkiem rady nadzorczej.
Kiedy w 2005 roku Aneta i Piotr Tauzowie zakupili działkę ze starym budynkiem po dawnej spółdzielni rolniczej, szybko zakasali rękawy i mocno wzięli się do pracy.
Stary budynek został częściowo wyburzony i bazując jedynie na części jego ścian stworzyli swoje miejsce pracy – uwięziową oborę, w której znajduje się 58 stanowisk. Obiekt wyposażono w dojarkę przewodową oraz zgarniacze obornika.
– Wybór uwięziowego systemu utrzymania krów był jak najbardziej świadomym wyborem – stwierdził pan Piotr. – Preferujemy bowiem indywidualne traktowanie zwierząt i porządek, który w naszej opinii w tego typu obiekcie zdecydowanie łatwiej jest utrzymać.
Dobrostan zwierząt oczkiem w głowie gospodarzy
Przez wiele lat po jednej stronie korytarza paszowego utrzymywane były krowy, po przeciwległej jałówki. Dziś stado jałówek znacznie się zwiększyło, więc – jak przyznał gospodarz – są plany zwiększeni...