OSM Czarnków wejdzie do Grupy Mlekovita
W nadzwyczajnym zebraniu przedstawicieli, które odbyło się w świetlicy OSM w Czarnkowie, wzięło udział 100% delegatów. W jawnym głosowaniu za przyjęciem uchwały zagłosowało 25 delegatów, 2 było przeciwnych, a 8 wstrzymało się od głosu, z czego 4 nich to byli pracownicy spółdzielni.
Jak wynika z uchwały, przejmującą spółdzielnią jest Mlekovita, jako podstawę dalszej działalności przyjęto jej statut. Podstawę rachunkową połączenia stanowią sprawozdania finansowe łączących się spółdzielni, sporządzone na dzień połączenia. Nadzwyczajne zebranie przedstawicieli upoważniło zarząd do samodzielnego podjęcia decyzji w celu sfinalizowania połączenia.
– Dziękuję bardzo tym, którzy opowiedzieli się za rozwojem naszej spółdzielni – powiedział po głosowaniu Przemysław Jagła, obecny przewodniczący rady nadzorczej OSM Czarnków, wybrany na przewodniczącego nadzwyczajnego zebrania przedstawicieli. Zdaniem Jagły, połączenie zapobiegnie temu, o czym mówiło się jeszcze dwa miesiące temu, czyli upadkowi spółdzielni, w której zatrudnionych jest 200 osób, a do której odstawia mleko 400 rolników.
Sekretarzem nadzwyczajnego zebrania przedstawicieli został Tadeusz Szwedek, asesorami: Mirosław Siuzdak oraz Jerzy Dolny. Do komisji skrutacyjnej, która czuwała nad dopełnieniem formalności związanych z głosowaniem wybrano: Adama Warnke, Witolda Pawłowskiego oraz Piotra Stróżyńskiego.
Żeby być bardziej konkurencyjnym trzeba się konsolidować
Wyniki głosowania ucieszyły także Dariusza Sapińskiego, prezesa Grupy Mlekovita.
– Cieszę się, że decyzja jest na tak. Każde połączenie to poprawa konkurencyjności i ekspansywności – przekonywał prezes Mlekovity, cytując jednocześnie kilka istotnych danych dotyczących obu spółdzielni.
Powołując się na dane za 2022 r. Sapiński mówił, że majątek Mlekovity wynosi prawie 2,6 mld zł, na jednego członka jest to 311 tys. zł, natomiast w OSM Czarnków na jednego członka przypada 211 tys. zł.
– Staliście się bogatsi o 100 tys. zł, ponieważ jako członkowie spółdzielni jesteście współwłaścicielami także innych zakładów, które mamy na terenie Polski. OSM Czarnków ma 462 członków, w całej Grupie Mlekovity – 8214. Zysk netto Mlekovity za ubiegły rok to 195 milionów zł, a średnia cena litra mleka była średnio o 25 g/l wyższa niż w OSM Czarnków. Na zakup surowca w 2022 r. Mlekovita wydała ponad 6,3 mld zł, OSM Czarnków – 157 mln zł. Spieniężenie litra mleka w całej grupie było cztery razy większe niż w OSM Czarnków. Trzy czwarte kapitału, który jest w Polsce i który kupuje od nas produkty jest pochodzenia zagranicznego. Żeby być bardziej konkurencyjnym i mieć większą siłę przebicia, musimy się konsolidować. W grupie jesteśmy silniejsi! Łatwiej rozmawia się nam z sieciami handlowymi, możemy wynegocjować lepsze warunki sprzedaży produktów. Konsolidacja to prosty sposób na zwiększenie przychodów – tłumaczył Sapiński.
Czeka nas ciężka praca, upór i determinacja
Prezes Grupy Mlekovita nie ma pretensji do nikogo, kto był przeciwny połączeniu. W jego odczuciu, najważniejsze jest to, aby za kilka lat udowodnić, że decyzja o połączeniu była słuszna.
– Sytuacja na rynku mleka jest obecnie trudna, mamy nadprodukcję. Zmieniają się nawyki i zwyczaje konsumentów. Ten kryzys nie jest jednak pierwszy i zapewne nie ostatni. Problemów jest bardzo dużo, ale dajemy sobie radę i z roku na rok firma systematycznie rośnie, zwiększa swoją ekspansywność, budowane są nowe linie produkcyjne, powstają nowe zakłady. Obrót towarami o krótkim terminie ważności nie jest łatwy, konieczny jest do tego sprawny system produkcyjny, logistyczny i handlowy i póki co, nam się to udaje. Nasze produkty są rozpoznawalne nie tylko na krajowym rynku. Czeka nas wszystkich ciężka praca, upór i determinacja. Chcę podkreślić, że rolnik jest zawsze w centrum mojej uwagi. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie on produkował poniżej kosztów produkcji. Warunki dla dostawców są identyczne w całej naszej grupie – zaznaczał Dariusz Sapiński.
Feliks Łaszcz, starosta powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego podkreślał, że dla pracowników OSM Czarnków oraz dla dostawców mleka bardzo ważne jest poczucie bezpieczeństwa, którego nie byłoby, jeśli i przyszłość mleczarni byłaby niepewna.
Co roku z produkcji mleka rezygnuje około 5–6% rolników
Obecny na zebraniu Waldemar Broś, prezes KZSM, jest przekonany, że zarówno pracownicy, jak i dostawcy mleka do OSM Czarnków nie będą żałowali decyzji o połączeniu z Mlekovitą.
– Mamy kryzys na rynku mleka, ceny skupu mleka spadają, ale mimo wszystko są wyższe niż wynikałoby to z rynku i tylko dlatego, że mamy silny sektor spółdzielczy – przekonywał Broś, który zapowiedział także spotkanie branży mleczarskiej z Robertem Telusem – ministrem rolnictwa, które ma odbyć się 14 czerwca w Warszawie. Będą na nim poruszane bieżące problemy branży.
– Co roku z produkcji mleka rezygnuje około 5–6% rolników, większość z nich z powodu braku następców. Jeśli komuś się wydaje, że rolnicy będą pracować poniżej kosztów produkcji, a takie wnioski można wysnuć, czytając dosłownie przekazy Komisji Europejskiej, to jest w błędzie. Trzeba reagować szybko, zanim dojdzie do tego, że będziemy skazani na import mleka – tłumaczył Waldemar Broś.