Mleczarnia w Turku wypowiedziała umowy około 160 producentom mleka
Obecnie rynek mleka znajduje się pod wyjątkową presją, a gospodarstwa rolne oczekują od odbiorców mleka stabilizacji. Z drugiej strony producentów mleka ubywa i większość zakładów mleczarskich raczej poszukuje gospodarstw rolnych zainteresowanych sprzedażą surowca.
W tej sytuacji wyjątkowym zaskoczeniem jest decyzja o wypowiedzeniu umów około 160 producentom mleka przez wielkopolską mleczarnię w Turku. Właścicielem zakładu produkcyjnego jest francuski koncern mleczarski Bongrain. To jedna z największych grup mleczarskich na świecie z historią sięgającą roku 1956.
Z kim mleczarnia rozwiązała umowę?
Kontaktujący się z redakcją producenci mleka zdziwieni są nawet nie tyle samym faktem wypowiedzenia umowy, co kluczem doboru gospodarstw, z których ma być w przyszłości zakończony odbiór mleka. W wymienionej puli są zarówno mali producenci mleka, jak i właściciele dużych stad. Kluczem przy wypowiadaniu umów jak się okazuje był zwykły podział administracyjny – wypowiedzenia otrzymali ci, których obory zlokalizowane są na terenie województwa łódzkiego.
Jak mleczarnia Turek tłumaczy decyzję o rozwiązaniu umów z rolnikami?
W spotkaniach z producentami mleka, ze strony zakładu mleczarskiego w Turku padają różne argumenty mające na celu uzasadnienie decyzji. Część z nich wiąże się z koniecznością optymalizacji kosztów transportu, inne z kwestiami związanymi z emisją śladu węglowego. Do gospodarstw rolnych współpracujących z mleczarnią argumentacja ta wydaje się nie trafiać. Jednocześnie wiele z nich podkreśla, że dotychczasowa współpraca z odbiorcą mleka układała się dość pomyślnie. Faktycznie Turek nie był na polskim rynku liderem, jeżeli chodzi o cenę za dostarczone do zakładu mleko, jednak bez wątpienia jest dość solidnym płatnikiem.
Z wyjaśnień kierowanych do mediów wynika, że grupa posiadająca dwa zakłady mleczarskie w Polsce (Turek, Pasłęk) dysponuje wystarczającą na jej potrzeby ilością mleka surowego do przetwórstwa. W związku z planowanymi w zmianami przedsiębiorstwo stoi przed koniecznością zredukowania ilości skupu o co najmniej jedną czwartą (25-30%).
Na jakich warunkach mleczarnia z francuskim kapitałem rozstaje się z rolnikami?
Wszystkie umowy z dostawcami według niej zostały wypowiedziane we właściwym trybie. Termin wypowiedzenia jaki zawierały wynosi, aż rok i w rzeczywistości jest prawdopodobnie najdłuższym jaki funkcjonuje w branży mleczarskiej w Polsce. Zazwyczaj okresy wypowiedzeń dostaw mleka wynoszą od trzech do sześciu miesięcy.
Savencia w obszarze skupu zaskoczyła rolników nie po raz pierwszy. W trakcie pandemii koronawirusa skierowała do dostawców pisma z informacją o możliwych ograniczeniach w odbiorze ilości mleka surowego, w obawie przed problemami związanymi z produkcją serów. Do wprowadzenia w życie decyzji o odbieraniu z gospodarstw 90% mleka nie doszło, jednak sam pomysł odbił się w branży dość szerokim echem. Część z dostawców jednak przygotowywało się na brakowanie sztuk czy zmiany w sposobie żywienia, aby ograniczyć ilość surowca wytwarzanego w gospodarstwie.
Artur Puławski