Kukurydza cechuje się wysoką koncentracją energii oraz odpowiednią zawartością włókna surowego w kiszonce z całych roślin. Jest jednak paszą ubogą w białko, dlatego podawanie jej z białkowymi komponentami, najczęściej śrutą sojową i rzepakową, to konieczność i duży wydatek.
Mocznik - tanie źródło białka
Okazuje się, że znaczne oszczędności w zakresie zakupu pasz białkowych możemy uzyskać poprzez zastosowanie w żywieniu mocznika paszowego.
Mocznik pobrany wraz z paszą jest rozkładany przez bakterie żwaczowe do amoniaku i tym samym stanowi
źródło łatwo dostępnego amoniaku i pośrednio białka dla bakterii. A zatem, poprzez dodatek mocznika do paszy zapewnione są lepsze warunki do rozwoju bakterii żwacza i pośrednio lepiej pokrywane są potrzeby białkowe krów. Musimy jednak pamiętać, że zastosowanie mocznika w dawce pokarmowej nie może odbywać się na zasadzie zamiennika np. poekstrakcyjnej śruty sojowej czy rzepakowej. Mocznik może stanowić jedynie komponent dawki pokarmowej.
Mocznikowanie zielonki z kukurydzy
Najprostszym sposobem skarmiania mocznika jest dodawanie go do TMR-u, jednak możemy również wykorzystać go mocznikując kiszonkę z kukurydzy.
Zabieg ten polega na
dodaniu do zakiszanej pryzmy (posypywaniu kolejnych, ubijanych warstw) około 4–5 kg mocznika na 1 tonę zielonki.
Tym sposobem zwiększymy poziom białka ogólnego w kiszonce o około 60–100%, czyli z 1,5 do nawet 3%. Efekt mocznikowania zielonki z kukurydzy będzie tym lepszy, im większa jest zawartość suchej masy w zielonce, przy czym dodatek mocznika do zakiszanej masy w żaden sposób nie wpływa ujemnie na jakość kiszonki. Wprost przeciwnie, wpływa pozytywnie. Aby mocznik został równomiernie rozprowadzony w zielonej masie, zaleca się jego rozpuszczenie w niewielkiej ilości wody – 1 kg mocznika na 2–3 litry wody – i spryskiwanie każdej nowo ubijanej warstwy. Do tego celu z powodzeniem można wykorzystać aplikatory zainstalowane na sieczkarniach.
Czy stosowanie mocznika jest bezpieczne dla zwierząt?
Jak najbardziej i na dodatek opłacalne, nie tylko podczas zakiszania kukurydzy, ale również jako dodatek do dawki pokarmowej.
Mocznik jest amidem kwasu węglowego, który zawiera 45–47% azotu, a zatem
1 kg mocznika odpowiada 2800–2900 g białka ogólnego. Dla porównania – w 1 kg śruty sojowej jest 450–500 g białka ogólnego.
Wraz z mocznikiem dostarczamy azot (amoniak) bakteriom żwacza.
Amoniak powstający w żwaczu z przemian mocznika jest takim samym amoniakiem jak ten, który powstaje z rozkładu bakteryjnego białka i aminokwasów poekstrakcyjnej śruty sojowej. Amoniak uwolniony w żwaczu z mocznika wykorzystywany jest przez bakterie do budowy własnego białka, które z kolei jest trawione w dwunastnicy. Aby powstający amoniak mógł być wykorzystany w syntezie białka bakteryjnego, konieczne jest dostarczenie bakteriom łatwo fermentujących cukrów, np. skrobi. Mocznik rozkłada się w żwaczu bardzo szybko i całkowicie.
Ograniczenia w stosowaniu mocznika
Trzeba jednak pamiętać, że zastosowanie mocznika w żywieniu bydła ma również swoje ograniczenia. Aby mikroorganizmy żwacza mogły w pełni wykorzystać mocznik, konieczny jest pełny rozwój żwacza. Z tego powodu nie należy wprowadzać mocznika dla młodzieży przed ukończeniem 6. miesiąca życia.
Najważniejszą zasadą stosowania mocznika jest
nieprzekraczanie jego bezpiecznej dawki. Dzienna dawka nie powinna przekraczać
30 g na 100 kg masy ciała zwierzęcia. Zalecana dawka mocznika dla krów mlecznych to
100–150 g dziennie. Warto także pamiętać, że nadmierne dawki mocznika nie są już wykorzystywane przez bakterie.
Beata Dąbrowska