W zjeździe wzięło udział 40 delegatów oraz zaproszeni goście. W trakcie obrad podjęto 8 uchwał w sprawie: Zatwierdzenia sprawozdania merytorycznego i finansowego za 2016 rok; Udzielenia absolutorium zarządowi Związku za rok 2016; Zatwierdzenia planu zadań merytorycznych i planu finansowego na rok 2017; Ustalenia wysokości składki członkowskiej na rok 2018; Zmian w Statucie Związku; Odwołania członka zarządu Sylwestra Mierzejewskiego; Powołania dwóch członków zarządu; Cofnięcia rekomendacji dla Sylwestra Mierzejewskiego.
W trakcie obrad, po odwołaniu Sylwestra Mierzejewskiego, jeden z członków zarządu złożył ustną rezygnację z pełnionej funkcji członka zarządu MZHBiPM.
W tajnym głosowaniu zarząd MZHBiPM został uzupełniony o dwóch nowych członków Daniela Ślińskiego z koła powiatowego garwolińskiego oraz Andrzeja Soliwockiego z koła powiatowego przasnyskiego. W uchwale numer 8 Zwyczajny Walny Zjazd Delegatów MZHBiPM niniejszym wycofał rekomendację dla Sylwestra Mierzejewskiego do reprezentowania MZHBiPM we władzach PFHBiPM.
W uchwale numer 5 Zjazd uchwalił zmiany w Statucie MZHBiPM. Na podstawie tej zmiany prezes MZHBiPM nie może być ponownie wybrany więcej niż na dwie kadencje.
Decyzje i uchwały delegatów MZHBiPM w dniu 6 czerwca 2017 roku w Otrębusach ,,można uznać za wyraz zwycięstwa demokracji a zwłaszcza poszanowania prawa do wyrażania swoich opinii’’. W trakcie dyskusji przed głosowaniem nad odwołaniem Sylwestra Mierzejewskiego delegaci mocno skrytykowali postawę byłego prezesa MZHBiPM, a obecnego wiceprezydenta PFHBiPM. Utracił on zaufanie delegatów po skandalu w zakopiańskim hotelu „Skalny”, bo nie stanął w obronie swojego kolegi hodowcy z Mazowsza pobitego przez wiceprezydenta Krzysztofa Banacha oraz po ujawnionych z KRS za lata 2011/2015 skandalicznych wypłatach dla prezesa zarządu PF Sp. z o.o. oraz całej rady nadzorczej spółki, w której to zasiadał i współdecydował o tak kosmicznych zarobkach. Stanowcze decyzje delegatów MZHBiPM w dniu 6 czerwca 2017 roku pokazały, iż nie ma zgody na zarządzanie Federacją, które polega na tym, że kierując się tzw. cwaniactwem i jednocześnie balansując na granicy prawa oraz wykorzystując do tego mecenasów, którym płacimy duże pieniądze, wyprowadza się ze spółki bardzo wysokie kwoty w postaci wynagrodzeń. Te pieniądze powinny zasilać budżety poszczególnych Związków regionalnych czy Związków rasowych a wypełniły głębokie kieszenie wysoko postawionych prominentów z PFHBiPM, tj. prezydium i rady nadzorczej PF Sp. z o.o. Stało się to bez żadnej konsultacji z zarządem PFHBiPM. Tym samym, Walny Zjazd Delegatów dał wyraźny sygnał prezydentowi Leszkowi Hądzlikowi i jego poplecznikom z prezydium PFHBiPM, że nie ma żadnej litości dla tych, którzy tolerują chuligaństwo oraz dla tych, którzy chcą się szybko i łatwo wzbogacić na hodowcach bydła mlecznego zaprzepaszczając wielkie ideały federacji związku hodowców bydła.
Delegaci wyrazili sprzeciw dla tych, którzy przy okazji zarządzania hodowlą i oceną bydła mlecznego zasilają swoje prywatne kieszenie niebotycznie wysokimi kwotami – niewspółmiernymi do wykonywanej przez siebie pracy.
Na zakończenie chciałbym bardzo gorąco podziękować jako prezes MZHBiPM wszystkim hodowcom na Mazowszu, że poparli jednogłośnie moje działania w kierunku zmian i reform w PFHBiPM.
Z wyrazami szacunku
Waldemar Plantowski
