Mniej pracy i wyższa wydajność mleczna
– To była najlepsza inwestycja w naszym w gospodarstwie – podkreśliła Beata Olszewska. Maszyna nie tylko usprawniła ciężką pracę przy zadawaniu pasz, ale przede wszystkim wpłynęła na znaczne zwiększenie wydajności. Przed dwoma laty, kiedy wszystko musieliśmy zadawać ręcznie, uzyskiwaliśmy od krowy niewiele ponad 6 tys. kg mleka. Obecnie średnia wydajność stada to 8 tysięcy kg.
O zakupie paszowozu państwo Olszewscy myśleli od dawna. Długo przeświadczeni byli jednak, że bardzo wąski – bo tylko 2-metrowy – korytarz paszowy wyklucza użytkowanie takiej maszyny.
– Okazało się, jak błędne było to założenie – wyjaśnił Adam Olszewski – Otóż, firma Master Agro wykonała nam dostoswany do naszej obory poziomy wóz paszowy o pojemności 8 m3. Jak bardzo zmieniło się od tego czasu nasze życie, łatwo sobie wyobrazić. Przy okazji wykorzystaliśmy naszego starego Ursusa 60, który doskonale daje sobie radę z wykonaniem mieszaniny.
Hodowcy podkreślili również, że wyższą produkcję mleka zawdzięczają prowadzeniu w stadzie – od około 10 lat – oceny użytkowości mlecznej, którą objęto...