Nie od dziś wiadomo, że rasa norweska czerwona to jedna z najzdrowszych i najbardziej płodnych ras mlecznych na świecie. W Polsce pojawiła się już kilkanaście lat temu. Początkowo zalecana jako „sposób” na problemy z rozrodem, dziś rasa norweska czerwona coraz częściej jest świadomie wybierana przez hodowców do krzyżowania międzyrasowego z holsztynami.
Bardziej płodne i zdrowe
Połączenie tych dwóch ras daje niesamowite efekty, o czym przekonują przeprowadzane regularnie badania terenowe. Potwierdzono, że przy krzyżowaniu rotacyjnym hoxnrf uzyskujemy zwierzęta, które w porównaniu do czystorasowych holsztynów są dużo bardziej płodne i zdrowe. Dzięki poprawie tych cech, liczba dni otwartych się zmniejsza, zwierzę szybciej zaczyna produkcję i dłużej pozostaje w stadzie. A to przekłada się na bezpośredni zysk dla hodowcy. Niektórzy pewnie zwrócą uwagę na niższą wydajność mleka u rasy norweskiej czerwonej. Słusznie, czystorasowe nrf-y dają mniej mleka. Niemniej jednak, krzyżówki hoxnrf nie odbiegają znacznie w swojej produkcji od czystorasowych hf-ów. Za to mleko krzyżówek jest bogatsze w suchą masę i charakteryzuje się dużo wyższą zawartością tłuszczu i białka. Mimo niższego litrażu, wydajność tłuszczu i białka nieraz jest wyższa niż u czystorasowych holsztynów, a to z kolei jest opłacalne zwłaszcza dla hodowców, u których wysokie parametry mleka są dodatkowo premiowane w mleczarniach.
Postęp i opłacalność
Pojawienie się na rynku polskim nasienia seksowanego buhajów rasy norweskiej czerwonej daje nowe możliwości. Od 2020 roku krzyżowanie międzyrasowe hoxnrf nabiera nowego znaczenia. Połączenie wysokiej płodności i zdrowotności mieszańców z doskonałej jakości nasieniem seksowanym gwarantuje szybszy postęp genetyczny i wzrost opłacalności produkcji.
Oprac. Beata Dąbrowska
Zdjęcie: Archiwum TPR