Coraz głośniej mówi się o konieczności interwencji KE na rynku mleka, a co ze stawkami?
Pomimo tego, coraz powszechniej mówi się o konieczności uruchomienia interwencji na rynku mleka przez Komisję Europejską. Wskazując konieczność rewaloryzacji obowiązujących od 15 lat stawek, w tej sprawie postulują m.in. organizacje branżowe, wszak dotychczasowe stawki interwencyjne wciąż są na bardzo niskich poziomach. Oczekiwania są spore. Zejdźmy jednak na ziemię. Obecne stawki są żenująco niskie, bo potencjalny wykup masła po cenie 246,39 euro/100 kg, czy odtłuszczonego mleka w proszku 169,8 euro/100 kg w ogóle nie rozwiązuje problemu. Formalnie, aby KE uruchomiła ten mechanizm, cena mleka w skupie musiałaby spaść poniżej 1 zł/l. Aby uwzględniać aktualne koszty produkcji oraz przetwórstwa mleka, stawki powinny być przynajmniej dwukrotnie wyższe.
Czy KE dostrzega potrzebę interwencji na rynku mleka?
Niestety, nie dość, że KE kryzysu na rynku mleka wciąż nie dostrzega, to na domiar złego nawet w ostatnich raportach o stanie sektora mleczarskiego nie ma ani słowa o trudnej sytuacji w branży. Interwencja jest jednak działaniem ostatecznym, swo...