StoryEditorPorady

Od 20 do 100 krów mlecznych i na tym nie koniec

06.09.2019., 10:09h
– Albo idzie się do przodu, albo cofa, dlatego na chwilę zatrzymania rolnik pozwolić sobie nie może – mówi Zbigniew Gąsior – jeden z pięciu producentów mleka w miejscowości Bajdy w powiecie iławskim, który zaczynał od 20, a dziś doi już setkę krów.
Hodowca bydła mlecznego to najpiękniejszy i najbardziej chyba wszechstronny zawód świata. Ma tylko jedną główną wadę – nie ma urlopu ani wolnych dni – podkreślił z uśmiechem Zbigniew Gąsior, który prowadzi gospodarstwo już wspólnie z synem. Hodowcy utrzymują stado bydła liczące łącznie 180 sztuk, w tym 100 krów dojnych oraz 30 cielnych jałowic.

Przez upały spada wydajność krów

Jak poinformował gospodarz, około 5 lat temu zdecydował się na rezygnację z oceny użytkowości mlecznej, bo jak mówi – gospodarstwo nigdy nie sprzedawało jałowic hodowlanych. Ponadto, dziś większość mleczarni wykonuje już szczegółowe badania mleka każdemu dostawcy. W naszym wypadku, uzyskane tą drogą wyniki analiz są całkowicie wystarczające do kontroli m.in. prawidłowości żywienia stada.
Ilość wydojonego od każdej krowy mleka mogę zawsze sprawdzić za pomocą dwóch specjalnie do tego przeznaczonych aparatów udojowych – wyjaśniał pan Zbigniew, który zapytany o aktualny poziom wydajności ogromnie ubolewał, iż upalne lato przyczyniło się do jego spadku. Jak oszacował – obecnie uzyskuje około 7500 kg mleka od krowy, podczas, gdy jeszcze ...
Pozostało 76% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 18:56