Powiat kołobrzeski turystyką stoi. Jednak nie wszyscy przedsiębiorczy, młodzi ludzie upatrują w niej swojej przyszłości. Bracia Michał i Emil Szczegielniakowie są jednymi z nielicznych, którzy zdecydowali się nie tylko kontynuować prowadzenie mlecznego gospodarstwa po rodzicach, ale z pasją, zamiłowaniem i rozmachem je rozwijają, stając się największymi bodaj producentami mleka w regionie.
Prawdziwy rozpęd produkcji mleka dała braciom – wybudowana przed 6 laty – duża wolnostanowiskowa obora. Kiedy się na nią zdecydowali, byli przekonani co do jednego – nie chcieli, by była ona wyposażona w posadzkę rusztową. – Przy tym systemie utrzymania – co potwierdzają nasi koledzy po fachu – jest bardzo duże brakowanie krów związane ze schorzeniami nóg i racic – tłumaczył nam Michał Szczegielniak, dodając, iż w ich mlecznym stadzie brakowanie zwierząt nie przekracza 10%.
Nowa obora – nowe możliwości
I jest to między innymi jedna z zalet obiektu, z którego młodzi hodowcy są bardzo zadowoleni. Najlepszym potwierdzeniem trafności wybranych rozwiązań jest – trwająca właśnie – budowa drugiej (analogicznej do obecnie użytkowanej) obory, o powierzchni 1200 m2. Jakie rozwiązania zastosowano w wolnostanowiskowym obiekcie, który tak bardzo sprawdził się w codziennym użytkowaniu, że drugi będzie dokładnie taki sam?
Otóż
krowy odpoczywają tutaj na słomie, która uzupełniana raz dziennie tworzy specyficzne wzniesienie, do którego bezpośrednio przylega korytarz gnojowy. Sama część legowiska obory wybudowana zostało już z ok...
