Wówczas to pasze treściwe stanowią bardzo często nawet 50% udziału w suchej masie dawki. Dzieje się tak dlatego, że wraz ze wzrostem wydajności rośnie zapotrzebowanie krów na składniki pokarmowe, ale wraz z nią nie rośnie – niestety – apetyt krów. Jak twierdzi dr Zbigniew Lach z OHZ Osięciny – w takiej sytuacji hodowcy zmuszeni są do zagęszczania dawki pokarmowej, tak by w mniejszej ilości paszy zmieścić więcej energii i białka.
Przyczyn takiego stanu jest wiele. Wśród nich wymienia się: jakość i smakowitość pasz, występowanie schorzeń typowych dla okresu okołoporodowego, dostępność do stołu paszowego i wody, stres cieplny, hierarchia w stadzie oraz struktura dawki pokarmowej, która bezpośrednio wpływa na apetyt krów. Długie cząsteczki paszy stymulują proces przeżuwania, odłykania oraz aktywność ruchową żwacza. Przeżuwanie z kolei stymuluje wydzielanie śliny buforującej żwacz (jeden litr śliny zawiera 7 gramów związku buforującego – wodorowęglanu sodu). Zapobiega to gwałtownym spadkom pH i przyczynia się do poprawy zdrowotności żwacza.
Czym jest peNDF i na co wpływa?
Wzrastająca ilość produkowanej śliny nie jest jednak uzależniona od obniżającego się pH żwacza. Niemal całkowicie zależy od ilości włókna fizycznie efektywnego w dawce (peNDF). Co to jest fizycznie efektywne włókno? Oznaczane w analizach chemicznych pasz włókno NDF (czyli włókno neutralne detergentowo) określa wyłącznie chemiczne właściwości włókna pokramowego, a nie jego cechy fizyczne, jak na przykład długość. I właśnie pojęcie włókna fizycznie efektywnego (peNDF) zostało wprowadzone po to, aby uwzględnić fizyczne właściwości włókna neutralno-detergentowego, którego długie cząstki – powyżej 1 cm – zachęcają krowy do przeżuwania. peNDF wyznacza się przez określenie udziału cząstek paszy o wielkości powyżej 1 mm. Minimalna zawartość peNDF w dawce pokarmowej dla krów mlecznych powinna wynosić nie mniej niż 22 procent, w kilogramie jej suchej masy. Wartość ta pozwala na utrzymanie pH żwacza na poziomie 6,0–6,2. A zatem, w trosce o zdrowie naszych krów warto słuchać, opiekujących się gospodarstwem doradców żywieniowych, którzy badając pasze na sitach zwracają uwagę na odpowiednią postać fizyczną dawki.
Dlaczego pobranie suchej masy przez krowy nie nadąża za ich wydajnością?
Przyczyn takiego stanu jest wiele. Wśród nich wymienia się: jakość i smakowitość pasz, występowanie schorzeń typowych dla okresu okołoporodowego, dostępność do stołu paszowego i wody, stres cieplny, hierarchia w stadzie oraz struktura dawki pokarmowej, która bezpośrednio wpływa na apetyt krów. Długie cząsteczki paszy stymulują proces przeżuwania, odłykania oraz aktywność ruchową żwacza. Przeżuwanie z kolei stymuluje wydzielanie śliny buforującej żwacz (jeden litr śliny zawiera 7 gramów związku buforującego – wodorowęglanu sodu). Zapobiega to gwałtownym spadkom pH i przyczynia się do poprawy zdrowotności żwacza.
- Wysoki udział pasz treściwych, w stosunku do pasz objętościowych niejednokrotnie prowadzi do „upośledzenia” struktury fizycznej dawki. A to właśnie jej strukturalność ma bezpośredni związek z apetytem krów
Czym jest peNDF i na co wpływa?
Wzrastająca ilość produkowanej śliny nie jest jednak uzależniona od obniżającego się pH żwacza. Niemal całkowicie zależy od ilości włókna fizycznie efektywnego w dawce (peNDF). Co to jest fizycznie efektywne włókno? Oznaczane w analizach chemicznych pasz włókno NDF (czyli włókno neutralne detergentowo) określa wyłącznie chemiczne właściwości włókna pokramowego, a nie jego cechy fizyczne, jak na przykład długość. I właśnie pojęcie włókna fizycznie efektywnego (peNDF) zostało wprowadzone po to, aby uwzględnić fizyczne właściwości włókna neutralno-detergentowego, którego długie cząstki – powyżej 1 cm – zachęcają krowy do przeżuwania. peNDF wyznacza się przez określenie udziału cząstek paszy o wielkości powyżej 1 mm. Minimalna zawartość peNDF w dawce pokarmowej dla krów mlecznych powinna wynosić nie mniej niż 22 procent, w kilogramie jej suchej masy. Wartość ta pozwala na utrzymanie pH żwacza na poziomie 6,0–6,2. A zatem, w trosce o zdrowie naszych krów warto słuchać, opiekujących się gospodarstwem doradców żywieniowych, którzy badając pasze na sitach zwracają uwagę na odpowiednią postać fizyczną dawki.Beata Dąbrowska