Rok 2022 był okresem rekordowych cen skupowanego mleka. Ich podwyżki spowodowane były wyjątkowym wzrostem cen eksportowanych produktów. Jednocześnie znacznie wzrastały koszty prowadzenia gospodarstw rolnych. Listopadowa cena podana przez GUS wyniosła 2,7 zł/l. W grudniu będzie ona prawdopodobnie minimalnie wyższa. Jednak nie będzie to tak duża zmiana jak w ubiegłych miesiącach.
W roku 2020 średnia styczniowa cena mleka według GUS wynosiła 1,49 zł/l. Przez większość miesięcy kształtowała się pomiędzy 1,3 a 1,4 zł/l. Rok 2020 zamknął się ceną na poziomie 1,59 zł. Oznacza to, że w ciągu roku cen mleka zmieniła się tylko o 10 gr.
Dlaczego spadają ceny mleka?
Tym bardziej producenci są zdziwieni nagłą zmianą trendu. Nie wynika ona z typowych ruchów w firmach mleczarskich, jak to miało miejsce w latach ubiegłych. Podstawową przyczyną jest koniec sprzyjającej koniunktury na rynkach międzynarodowych i załamanie się cen produktów mleczarskich, których ceny dołują z tygodnia na tydzień. Wobec tego styczniowe obniżki sięgają kilkudziesięciu groszy. Ostrzegaliśmy przed nimi na łamach artykułu: Totalna katastrofa w polskim mleku. Największy kryzys od 30 lat
Nietrudno zauważyć, że na obniżkę w pierwszej kolejności zdecydowali się przede wszystkim eksporterzy i firmy zajmujące się sprzedażą mleka przerzutowego. Styczniowe ceny będą niższe w trzech największych mleczarniach w Polsce. Szczególne emocje wzbudziła obniżka w Mlekpolu. Wynosi ona aż 42 grosze. W przypadku dwóch pozostałych firm wynoszą one 30 i 25 groszy. Grono rolników otrzymujących z zakładów mleczarskich informacje o obniżkach powiększa się z dnia na dzień. Informowani są o spadku cen od 15 do 30 groszy. W przypadku firm zajmujących się wyłącznie mlekiem przerzutowym są to nawet 40-groszowe obniżki.
Czy można spodziewać się dalszych obniżek cen mleka?
Wydaje się, że jest to nieuniknione. W pierwszym kwartale spadną ceny właściwie we wszystkich firmach mleczarskich w kraju. Kwestia tylko tego, kiedy i o ile. Stan ten będzie prawdopodobnie trwał, dopóki nie zmieni się koniunktura w eksporcie produktów mleczarskich. Szczególne znaczenie ma tu rynek chiński. Jednak w jego przypadku powstają już pewne znaki zapytania. A są one natury typowo politycznej.
Informacje z zakładów mleczarskich wskazują na wyjątkowo słaby w porównaniu do poprzednich lat grudzień i niezbyt dobrze rysującą się perspektywę w styczniu. Optymizmu nie przynoszą również styczniowe prognozy. Do tej pory podwyżki cen były akceptowane, jednak odbywało się to kosztem innych wydatków. Widoczna jest wyraźna zmiana w wydatkach Polaków. Kupują mniej sprzętu RTV i AGD, a więcej wydają na podstawowe potrzeby, czyli bieżące opłaty i żywność. Nietrudno więc stwierdzić, kto jest beneficjentem sytuacji na rynku mleka, jak i innych działów produkcji żywności. Niestety, nie są to w głównej mierze ani rolnicy, ani zakłady mleczarskie, a handel. Zarówno ten międzynarodowy, jak i lokalny.
Artur Puławski, fot. envato.com
Więcej o przyczynach spadków cen na rynku mleka przeczytasz w kolejnym, 3. numerze Tygodnika Poradnika Rolniczego. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.