„Pracuj tak jakby wszystko zależało od ciebie, ale ufaj tak, jakby wszystko zależało od Boga”
Ten cytat ze św. Augustyna widniał na pamiątkowej drewnianej księdze, którą na ręce zarządu i rady nadzorczej Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole złożył Andrzej Małecki w imieniu dostawców z powiatu rawickiego. Księga powstała z okazji 90-lecia kolskiej spółdzielni, a rolnik przekazał ją na początku Zebrania Przedstawicieli OSM Koło, które odbyło się 23 lipca br.
Otworzył je Edmund Junkiert – przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni. W pierwszej kolejności przywitał delegatów i pracowników oraz zaproszonych gości, wśród których znaleźli się: Krzysztof Grabowski – wicemarszałek woj. wielkopolskiego, Waldemar Broś – prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, dr Jan Dworniak – biegły rewident z Centrum Badań Audytorskich, Analiz i Doradztwa Finansowego, Krzysztof Wróblewski i Paweł Kuroczycki – redaktorzy naczelni „Tygodnika Poradnika Rolniczego”, Radosław Namyślak – powiatowy lekarz weterynarii, Stanisław Przybylski – starszy inspektor ds. nadzoru nad żywnością pochodzenia zwierzęcego, Wiktor Kolbowicz – prezes sanatorium „Pod Tężniami”, Jacek Ziółkowski – prezes Laboratorium Oceny Mleka w Kole.
Pandemia koronawirusa odcisnęła się na działaniu Spółdzielni w Kole
Po wyborach do komisji sprawozdanie z działalności zarządu przedstawił Czesław Cieślak – prezes OSM w Kole.
Prezes Cieślak mówiąc o sprzedaży kolskich wyrobów stwierdził, że spółdzielnia zwiększyła sprzedaż napojów fermentowanych i śmietan. Wzrosła sprzedaż na rynku krajowym, mleko w proszku znajdowało nabywców nie tylko w Europie, ale przede wszystkim w Afryce i Azji. Masło, serki wiejskie, śmietany, twarogi, a także kefiry jechały na Litwę, Łotwę, Czechy, Słowację i do Rumunii. Natomiast produkty z Grodkowa, Ostrowa i Konina trafiają też do Niemiec. Prezes mówił również o formach pomocy członkom i dostawcom mleka, którzy mogli skorzystać m.in. z pożyczek z Funduszu Rozwoju i Hodowli czy zaliczek wypłacanych na poczet dostaw mleka. Władze spółdzielni zwiększyły także możliwość zaopatrywania się w środki do produkcji za gotówkę bądź na raty spłacane dostawami mleka. Jak podkreślił prezes, w 2020 r. spółdzielnia uzyskała dodatni wynik finansowy wynoszący 3,5 miliona złotych. Odniósł się on także do bieżącej sytuacji finansowej.
– Niskie ceny rynkowe w styczniu i lutym 2021 r. i ujemny wynik finansowy spółdzielni za ten okres spowodował wprowadzoną przez zarząd w marcu 3-procentową (o 5 gr/l) obniżkę cen skupu mleka. Spowodowało to falę niezadowolenia grupy dostawców i protesty. Od marca br. rosły ceny zbytu mleka w proszku i masła. Obniżoną cenę skupu w marcu przywróciliśmy już w kwietniu, a w maju wzrosła ona o kolejne 5 gr/l. Średnia cena skupu i zakupu mleka za 6 miesięcy br. wynosi 1,47 zł/l i jest wyższa od średniej z analogicznego okresu 2020 r. o 17 gr/l.
Jakie są plany na najbliższą przyszłość OSM Koło?
Prezes kolskiej spółdzielni podsumował też pierwsze półrocze 2021 r. oraz omówił plany na najbliższą przyszłość. OSM w Kole w ciągu 6 miesięcy br. przerobiła 195,8 mln l mleka (o 5,36 mln l więcej niż w ub.r.). Zakończył się planowany remont w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie uruchomiono produkcję śmietan, kefirów, zsiadłego mleka, także na eksport. Niewielki remont budynków spółdzielnia przeprowadziła w Grodkowie, skąd część produktów kierowana jest na rynek niemiecki. Zakończyła się rozbudowa magazynu chłodniczego w Kole. W Ostrowie, Grodkowie i Kole zainstalowano maszyny do rozlewania napojów fermentowanych. Trwają poważne remonty linii do produkcji w Koninie. Kolska spółdzielnia chce sprzedać zbędne obiekty lub grunty w nieczynnych oddziałach (dotyczy to Kępna, oddziału w Sosnowcu oraz innych mniejszych obiektów).
Niezbędne inwestycje kolskiej spółdzielni
Edmund Junkiert, przewodniczący rady nadzorczej OSM w Kole powiedział między innymi:
Przewodniczący rady poinformował również, że od lipca br. dostawcy do OSM w Kole jako jedyni w regionie na bieżąco otrzymują informacje o jakości produkowanego mleka na telefon komórkowy (przez sms). Wszystko po to, aby na bieżąco monitorować jakość produkowanego mleka. Zwrócił też uwagę na fakt, że pomimo trudnych warunków związanych z pandemią udało się zebrać, przerobić i sprzedać całość produkcji. Za co wyraził wdzięczność pracownikom spółdzielni. Zwrócił się również z apelem o udzielenie absolutorium członkom zarządu. Po zaprezentowaniu sprawozdania komisji mandatowo-skrutacyjnej o prawomocności Zebrania Przedstawicieli rozpoczęła się dyskusja.
Jako pierwszy głos zabrał Waldemar Broś – prezes KZSM, w swoim wystąpieniu odniósł się do bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku mleka. Kilka zdań poświęcił średniej cenie mleka, jaką kolska spółdzielnia wypłaciła w 2020 r.
– Średnią cenę wypłaconą przez kolską spółdzielnię wynoszącą 1,36 zł/l mogę określić mianem średniej krajowej. W Polsce w ub.r. wiele spółdzielni mleczarskich płaciło zdecydowanie mniej, były też takie, które płaciły więcej. Dzisiaj sytuacja na rynku mleka jest nieco lepsza i ma to odbicie w cenie skupu mleka, co widać w kolskiej spółdzielni. Ceny są wyższe o 10 gr/l w stosunku do ub.r. Czy ta sytuacja potrwa długo? Na to pytanie nie da się udzielić prostej odpowiedzi.
Zbliża się czarny scenariusz dla polskiego mleczarstwa
Kolejnym mówcą był Krzysztof Wróblewski – redaktor naczelny „Tygodnika Poradnika Rolniczego”, który powiedział m.in.:
– Moim zdaniem, zbliża się czarny scenariusz dla polskiego mleczarstwa. Na giełdzie Fonterra w ostatnim czasie odnotowano czwarty spadek cen mleka w proszku oraz siódmy cen masła. Mamy nadprodukcję mleka, rozwiązanie tego problemu w dużej mierze zależy od eksportu. Prezes Czesław Cieślak w swojej wypowiedzi zaznaczył, że udało mu się wynegocjować z sieciami handlowymi niewielki wzrost cen za wyroby pochodzące z Koła. Ale czy ta zwyżka zniweluje wzrost kosztów produkcji mleka w gospodarstwach albo w zakładzie? Wątpię w to. Życzę wszystkim producentom ceny w skupie wynoszącej 1,30 zł/l netto pod warunkiem, że koszty produkcji będą na poziomie sprzed dwóch, trzech lat. Obecna cena nijak się ma do bieżących kosztów produkcji zarówno w zakładzie, jak i w gospodarstwach. Oczywiście zależy ona też od gospodarności zarządu i rady nadzorczej, ale to jest na poziomie 10–15 procent, reszta zależy od czynników makroekonomicznych. Dlaczego spółdzielnie się cieszą jak osiągają rentowność na poziomie 1 procenta, a przeciętna firma paszowa musi mieć 10 procent, nie mówiąc o polskich zakładach azotowych. Dochodzi do sytuacji, w której nawozy z Wielkiej Brytanii są tańsze od krajowych. To jest skandal. Obecnie dożynana jest produkcja wieprzowiny, obawiam się, że taki los może spotkać polskie mleczarstwo. Jestem racjonalnym optymistą, ale z obawą spoglądam w przyszłość. Szanujcie się drodzy rolnicy ci mali, średni i duzi, macie spółdzielnię, która moim zdaniem, znajduje się w pierwszej dziesiątce najbardziej rozwojowych w Polsce.
– Uważam, że zwykłym ku… jest niewybranie Czesława Cieślaka, osoby, która zakładała Porozumienie Spółdzielni Mleczarskich, a potem KZSM, do rady. Wszak to m.in. prezes Cieślak przyczynił się w istotny sposób do uratowania majątku po Centralnym Związku Spółdzielni Mleczarskich. Mam nadzieję, że prezes Broś przekaże moje zdanie innym przedstawicielom wielkopolskich spółdzielni mleczarskich – zakończył red. Wróblewski.
OSM w Kole to spółdzielnia niema 3 tys. członków
Następnie głos zabrał Krzysztof Grabowski – wicemarszałek woj. wielkopolskiego, który stwierdził, że sprawozdanie za 2020 r. pokazuje, że kontynuowany jest rozwój spółdzielni.
Apel o wydłużenie okresu wprowadzania limitu odbioru mleka
Kolejny głos w dyskusji należał do Ryszarda Lisowskiego.
Udzielenie absolutorium dla zarządu OSM w Kole
Po zakończeniu dyskusji rozpoczęło się głosowanie nad przyjęciem uchwał. Jedna z nich dotyczyła udzielenia absolutorium zarządowi OSM w Kole. W protokole nr 2/2021 komisji mandatowo-skrutacyjnej wybranej na Zebraniu Przedstawicieli Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Kole z 23.07.2021 r. czytamy:
– Dziś mogę powiedzieć, że już 30 raz na tej sali uzyskałem od państwa absolutorium z wykonania swoich obowiązków. Serdecznie za to dziękuję, szczególnie dziś, bo przecież w całej Polsce szerokim echem odbiło się to, że w naszej spółdzielni źle się dzieje, że jest władza totalitarna, że czuję się właścicielem spółdzielni. Mimo tych nieprawdziwych informacji uzyskaliśmy satysfakcjonujący wynik głosowania. Serdecznie dziękuję w imieniu swoim i mojego zastępcy za poparcie. Chciałbym powiedzieć, że na ile wystarczy mi sił, będę robił wszystko, by ta spółdzielnia była waszą, członków i dostawców mleka – powiedział prezes Czesław Cieślak.
Ireneusz Oleszczyński
Zdjęcia: Ireneusz Oleszczyński