OSM Włoszczowa - tu powstaje 55 ton sera dziennie!

Jak gościom przybyłym do mleczarni przypomniał Ryszard Pizior, prezes OSM Włoszczowa, pierwszą spółdzielnią na ziemiach polskich było powstałe w 1816 r. Hrubieszowskie Towarzystwo Rolnicze dla Ratowania się Wspólnie w Nieszczęściach. Towarzystwo przetrwało do 1951 roku (135 lat). Do I wojny światowej w trzech zaborach działało około 600 spółdzielni mleczarskich. Rozwój ten został zahamowany w czasie I wojny światowej, kiedy większość spółdzielni zawiesiła swoją działalność. W 1918 roku działało jedynie około 120 zakładów. W okresie międzywojennym nastąpił znaczny rozwój spółdzielczości mleczarskiej. Przed wybuchem II wojny światowej działało 1475 spółdzielni, które skupiały około 700 tys. członków. Podczas  wojny pogłowie krów spadło o 70% a liczba zakładów zmniejszyła się około 60%.

Zebranie założycielskie włoszczowskiej spółdzielnia odbyło się w kwietniu 1936 roku. W czerwcu uchwalono statut spółdzielni, wybrano jej zarząd i radę nadzorczą. Do spółdzielni przystąpiło 78 rolników, którzy za własne pieniądze kupili pierwsze  urządzenia.

– Produkcja rozpoczęła się w prywatnym budynku jednego z założycieli Leona Staroszczyka, przy ul. Kilińskiego, obecnie Partyzantów, zaadaptowanego na potrzeby spółdzielni – mówił Ryszard Pizior. 

– Wówczas spółdzielnia swoją produkcję koncentrowała na maśle, twarogu oraz mleku spożywczym. Podczas II wojny światowej niemieccy okupanci nie zamknęli mleczarni, lecz wykorzystywali ją do produkcji na potrzeby wojska. W 1944 r. spółdzielnia została przeniesiony na ulicę Mleczarską. Po wojnie, w latach 50. podzieliła los wszystkich spółdzielni mleczarskich i została upaństwowiona. Po 1956 r. odzyskała status spółdzielni mleczarskiej, aby następnie zostać wcielona do  wojewódzkiego związku spółdzielni mleczarskich. Kolejny przełom w historii OSM Włoszczowa przyszedł w 1975 r. wraz z jej drugą przeprowadzką do nowoczesnego, jak na tamte czasy, zakładu przy ulicy Kochanowskiego. Ówczesny zakład obliczony był na przerób 110 tys. l mleka, a za sprawą tej inwestycji w jego ofercie pojawiły się sery dojrzewające, dzisiejsza specjalność OSM.

Spółdzielnia Czarnej Perły

Od listopada 1980 roku włoszczowska mleczarnia nieprzerwanie funkcjonuje jako Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska. Transformacja ustrojowa lat 1989–90 sprawiła, że włoszczowska spółdzielnia weszła w okres szybkich i głębokim zmian. W lata 90. OSM Włoszczowa wprowadził Edmund Teklak, który kierował spółdzielnią w latach 1981–1997. Stanisław Skóra, po przejściu Edmunda Teklaka na emeryturę prowadził spółdzielnię do 2018 r., kiedy przejął od niego ster Ryszard Pizior, wcześniej wiceprezes spółdzielni. 

Pierwsza połowa lat 90. to m.in. uruchomienie produkcji serka Gucio oraz serka wiejskiego, co uczyniła jako jedna z pierwszych w Polsce. Od 1998 r. OSM Włoszczowa produkuje serwatkę w proszku częściowo zdemineralizowaną z zastosowaniem nanofiltracji. Od 2001 r. w zakładzie przy ul. Kochanowskiego działała linia do produkcji serów dojrzewających najpierw o wydajności 7000 t rocznie. Do 2012 r. była ona modernizowana i rozbudowywana do wydajności 15,5 tys. t tocznie. W kwietniu 2016 roku oddana została do użytku najnowsza w kraju serownia z warzelnią i solownią o mocach produkcyjnych 20.000 ton sera rocznie, tj. około 55 ton sera dziennie. Inwestycja ta kosztowała 28 mln zł. Włoszczowska spółdzielnia znana jest z wysokiej jakości serów m.in. sera włoszczowskiego oraz Czarnej Perły, ekskluzywnego sera długodojrzewającego. 

W 2005 r. OSM Włoszczowa przejęła zakład w Pawłowicach, który w ubiegłym roku zmodernizowała. Obecnie zakład w Pawłowicach specjalizuje się w produkcji twarogów. W 2012 r. Włoszczowa przyłączyła także mleczarnię w Lublińcu.