Możliwości jego powiększenia praktycznie nie ma żadnych, a nawet gdyby były, to ziemie są tutaj bardzo słabe – w większości V i VI klasy. – Gospodarowanie na takich gruntach uznać dziś można chyba za hobby, a już szczególnie w takim jak ubiegły, roku – przyznał Wojciech Walczak.
Bazując jeszcze na zapasach paszy sprzed dwóch lat, gospodarz nie ma obaw, że zabraknie jej tej wiosny. Uważa jednak, że nadchodzący sezon wegetacyjny będzie kolejnym suszowym i wówczas brak paszy mocno da się we znaki.
Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 5/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".
Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.