Nigdy nie oszczędzałem na żywieniu krów poprzez podanie pasz gorszej jakości, dlatego od lat kupowałem jedną z najdroższych na rynku, ale też bardzo dobrą paszę treściwą, jaką jest Provilac BCH39 z firmy Cargill Poland Sp. z o.o. Nie przypuszczałem, że pasza ta przysporzy mi mnóstwo problemów. Dlatego chcę uświadomić innych hodowców, że do naszych niepowodzeń czasami przyczyniają się firmy paszowe, a nie nasze błędy czy zaniedbania, o czym wielu z nas nawet by nie pomyślało. Ja również byłem zdziwiony, wręcz zszokowany, gdy się okazało, że to zanieczyszczona pasza była sprawcą wszystkich nieszczęść. Od razu sobie pomyślałem, że przecież w Stadninie Koni w Janowie Podlaskim mogło być podobnie – stwierdził Wojciech Puchaczewski.
Wszystko zaczęło się, gdy pod koniec marca br. rolnik zakupił nową partię wspomnianej paszy w ilości 500 kg. Pierwsze problemy w stadzie zaczęły się 11 kwietnia. Objawami były mocne bóle i brak apetytu. U sztuk najwydajniejszych, które otrzymywały najwięcej koncentratu, wystąpiła ostra biegunka. Po paru dniach aż 7 krów zapadło na zapalenie wymienia, a z czasem dołączały do nich kolejne sztuki. Problem narastał lawinowo.
Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 27/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".
Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.