Ratunkiem większa produkcja
– Polscy rolnicy sprzedali w lutym 35 milionów litrów mleka więcej niż w lutym 2018 r., było to o 4 procent więcej. Obecna cena skupu jest przeciętnie o 2–3 grosze niższa niż w roku ubiegłym. Jednak ów wzrost produkcji sprawił, że przychody rolników nie spadły, ale koszty produkcji mleka ze względu na suszę są wyższe niż w tym samym okresie 2018 roku. Należy poinformować, że w ubiegłym roku osiągnięto rekordowy skup sięgający poziomu 11 miliardów 600 milionów litrów. Tym sposobem został przekroczony rekordowy skup z 1989 roku. Stało się to dopiero po 29 latach. Jednak pod względem ekonomicznym ubiegły rok był gorszy od 2017 roku zarówno dla spółdzielni mleczarskich, jak i dla rolników. Jeżeli chodzi o bieżące tematy, to tegoroczna dynamika produkcji największa jest w proszkach mlecznych, bo wynosi 7 procent, zaś w twarogach około 2 procent. Oprócz tego wzrasta produkcja jogurtów, która spadała od 2010 roku. Natomiast dynamika produkcji masła, galanterii mleczarskiej, mleka spożywczego oraz serów twardych, a także serwatki w proszku, ma wartość ujemną. O 2 procent spadł też wolumen eksportu, nic dziwnego, że spadły przychody zakładów mleczarskich. Chociaż całkowity wolumen produkcji był o 3,1 proc. większy niż w roku ubiegłym, albowiem wyraźnie słabsze było całkowite spieniężenie produkcji mleczarskiej – stwierdził prezes Waldemar Broś, który ma nadzieję, że tylko wzrost produkcji zarówno w oborze, jak i w zakładach może sprawić, że tegoroczne wyniki branży mleczarskiej będą zbliżone do roku ubiegłego.
- Członkowie Rady Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich
Jak duże były straty polskiego mleczarstwa przez politykę Komisji Europejskiej?
Według prezesa Waldemara Brosia, należy dokładnie policzyć, jak duże były straty polskiego mleczarstwa na skutek wadliwej sprzedaży przez Komisję Europejską zapasów odtłuszczonego mleka proszku, zgromadzonych w wyniku unijnej interwencji. Jak wiadomo, owe zapasy przekroczyły poziom 360 tysięcy ton. Prezes Waldemar Broś szacuje je na ponad 250 milionów złotych.
– Jest to ewidentny grzech zaniechania komisarza Phila Hogana i jego zwolenników, uprawiających z nim turystykę, którzy nie podjęli na czas skutecznych działań, polegających na zdjęciu z rynku choćby części tych zapasów. To zaniechanie sprawiło, że przez 3 lata rynkowe ceny mleka w proszku były na niskim poziomie. Wszak owe zapasy można było przeznaczyć na rzecz ogromnej rzeszy uchodźców i tam, gdzie panuje głód albo na pasze jako zamiennik soi. Jak podczas swojego wykładu wyjaśniał prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, na świecie głoduje ponad 1,7 mld ludzi.
- Od lewej: Jan Bartczak, wiceprzewodniczący rady KZSM, Barbara Szczerba, sekretarz, Wojciech Wilamowski, przewodniczący
Oznakowanie produktów mlecznych wolnych od GMO elementem tworzenia przewagi konkurencyjnej
Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich skierował do ministerstwa rolnictwa pismo dotyczące umieszczenia na opakowaniach przetworów mlecznych oznakowania dotyczącego GMO. Z tego pisma wynika, że oznakowanie bez GMO wprowadza w błąd konsumentów oraz stwarza możliwość tworzenia przewagi konkurencyjnej. Bowiem z badań naukowych wynika, że mleko oraz wyroby z mleka są wolne od GMO. Dlatego na opakowaniach należy umieszczać informację o treści: Informacja Edukacyjna: Mleko krowie wolne jest od GMO.
- Od lewej: Waldemar Broś, prezes KZSM oraz Czesław Cieślak, prezes zarządu OSM Koło
Jak wiadomo stosowanie formuły: bez GMO wymogły na niektórych producentach wielkie sieci handlowe, by przyciągnąć konsumentów do swoich sklepów.
Pozostałą część posiedzenia rady KZSM zajęły kwestie organizacyjne.
Krzysztof Wróblewski
Paweł Kuroczyck