Minimum 8 milionów euro na poprawę dobrostanu
Powodem, dla którego spółdzielnia zdecydowała się na zaprzestanie hodowli, jest niemożność sprostania nowym wymaganiom dotyczących dobrostanu zwierząt. Aby je spełnić, spółdzielnia musiałaby zainwestować od 8 do 10 milionów euro w przebudowę obory i dostosowanie jej do europejskich wymogów. Jak wyjaśnił zarząd przedsiębiorstwa lokalnemu dziennikowi „Lausitzer Rundschau”, szacowana kwota inwestycji znacznie przewyższa dochody, które spółdzielnia może uzyskać z prowadzonej produkcji.
- Jesteśmy w trakcie utraty wielkiego majątku - stwierdził Lars Schmidt, przewodniczący rady doradczej ds. mleka LBV, który sam jest hodowcą bydła mlecznego. - Ile gospodarstw będzie musiało zaprzestać hodowli bydła, zanim ludzie zrozumieją, co oznacza produkcja mleka dla Brandenburgii! Produkcja mleka pozwala na użyźnienie gleb ubogich w składniki odżywcze. Każde mleczne gospodarstwo, które zaprzestaje produkcji, to strata dla całej produkcji rolnej w Brandenburgii.
Liczba producentów mleka w Brandenburgii systematycznie spada
W listopadzie 2015 roku liczba producentów mleka na terenie Brandenburgii wynosiła 738 hodowców, którzy łącznie utrzymywali 162 798 krów mlecznych. W listopadzie 2021 ich liczba spadła do 562 gospodarstw z 132 351 krowami. Średnia cena mleka w skupie w Brandenburgii w 2021 r. wynosiła 35,9 centa za kilogram. Niestety do pokrycia zrównoważonej produkcji mleka, brandenburscy rolnicy powinni otrzymywać za kilogram mleka około 45 centów.
Polskie spółdzielnie, które również upadły
Choć z zupełnie innych powodów, w Polsce w przeciągu ostatnich lat również doszło do upadku dwóch dużych spółdzielni mleczarskich – Spółdzielni Mleczarskiej ROTR w Rypinie, która funkcjonowała na rynku od 1926 roku oraz Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek w Bielsku Podlaskim, założonej w 2001 roku. W obu przypadkach spółdzielnie zakończyły swoją działalność przez utracenie płynności finansowej i wygenerowanie wielomilionowych długów. W przypadku ROTR-u zadłużenie szacowane jest na 100 mln złotych, natomiast dług Bielskiej spółdzielni opiewa na horrendalną kwotę ponad 240 mln zł.
Zdjęcie: Andrzej Rutkowski