Stres cieplny kradnie mleko
W warunkach stresu cieplnego, czyli gdy temperatura powietrza przekroczy 25°C zwierzęta zaczynają intensywnie regulować temperaturę ciała, co wymaga wydatkowania energii. Glukoza, która normalnie przetwarzana jest w laktozę, wykorzystywana jest wówczas przez mięśnie i inne narządy ciała, ponieważ spalanie glukozy powoduje wytwarzanie mniej ciepła niż spalanie tłuszczu. Efektem tych zmian jest spadek wydajności mleka.
Ponadto, w warunkach stresu cieplnego zmniejsza się przepływ krwi do krążenia jelitowego, mniejszy jest transport składników pokarmowych z jelit do wątroby, a także zmniejszony jest przepływ krowi do wymienia. Jednocześnie zwiększa się zapotrzebowanie bytowe.
- Z uwagi na ciepło fermentacyjne, dawki z dużą ilością włókna sprzyjają powstawaniu ciepła w przewodzie pokarmowym, dlatego też podczas upałów zalecane jest żywienie krów z mniejszym udziałem pasz włóknistych
Mniej paszy, więcej wody
Trawienie pasz objętościowych powoduje produkcję dużej ilości ciepła, co zwiększa temperaturę ciała krowy po jedzeniu. Aby tego uniknąć, w czasie upałów krowy jedzą mniej, co oczywiście prowadzi do spadku wydajności mleka. Ale nie tylko. Mniejsze pobranie paszy oznacza także zwiększone ryzyko pojawienia się ketoz i pogorszenie wskaźników rozrodu.
W stresie cieplnym krowy zaczynają się pocić, co prowadzi do zmniejszenia wody w organizmie. Aby niedobory wyrównać, zwierzęta pobierają więcej wody, następuje więc wypełnienie żwacza wodą, a w żwaczu jest mniej miejsca dla paszy. Wysokie temperatury powietrza zwiększają też tempo oddychania, a wraz z nim wydalanie dużych ilości dwutlenku węgla. Taka sytuacja zmniejsza ilość węglanów w ślinie, od których zależy jej zdolność buforująca.
Beata Dąbrowska
Beata Dąbrowska