Pan Minister
Jan Krzysztof Ardanowski
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Jan Krzysztof Ardanowski
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Polski sektor mleczarski wyraża głębokie zaniepokojenie propozycjami Unii Europejskiej dotyczącymi ułatwienia dostępu na rynek unijny produktów mlecznych pochodzących z Nowej Zelandii. Uważamy, że trwające negocjacje UE–Wielka Brytania, będą miały ogromny wpływ na sektor mleczarski w UE i tak długo jak nie będą znane ich wyniki, UE nie powinna podejmować żadnych zobowiązań dotyczących ułatwienia w dostępie do unijnego rynku dla produktów mlecznych z krajów trzecich.
Liberalizacja handlu w zakresie udostępnienia „wrażliwego” unijnego rynku mleka importerom m.in. z Nowej Zelandii doprowadzi do obniżenia cen płaconych europejskim rolnikom. Faworyzowanie Nowej Zelandii w zakresie 10-krotnego zwiększenia dostaw koncentratów białek serwatkowych przy 0% stawce cła, utrudni Polsce sprzedaż tych wysoko rentownych produktów, których wyrób zostanie zwielokrotniony po oddaniu w latach 2019–2020 nowoczesnych instalacji.
Nasze nieoficjalne informacje dotyczące szczegółów umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a Nową Zelandią zostały przedstawione w piśmie Związku Polskich Przetwórców Mleka z dnia 28 czerwca 2020 roku (znak: ZPPM/16/2020).
Pragniemy zauważyć, że poprzednia oferta Komisji Europejskiej zawarta w propozycji ogólnej umowy handlowej z Nową Zelandią, nie zawierała żadnych koncesji dotyczących mleka i produktów mlecznych. Jeżeli to możliwe, prosimy o przedstawienie naszego stanowiska podczas spotkania, w tej sprawie, państw członkowskich zaplanowanego na piątek, 5 czerwca br.
Prezes Zarządu |
Prezes Zarządu dr inż. Klemens Ciesielski |
Prezydent Polskiej Federacji Leszek Hądzlik |
Prezes Polskiej Izby Mleka Edmund Borawski |
Warszawa, 02.06.2020 r.
Komentarz
Zgodnie z informacją przekazaną przez Europejskie Stowarzyszenie Mleczarzy (EDA), Unia Europejska prowadzi rozmowy z Nową Zelandią w zakresie liberalizacji handlu produktami mleczarskimi.
W ramach umowy o wolnym handlu w okresie 10 lat od wejścia umowy w życie proponuje się wyjątkowo korzystne warunki dla Nowej Zelandii w zakresie eksportu produktów mleczarskich na rynek Unii Europejskiej i tak:
1) zwiększa się kontyngent dla masła z 600 ton do 6000 ton przy stawce cła wynoszącej 30% stawki stosowanej w ramach klauzuli najwyższego uprzywilejowania,
2) zwiększa się kontyngent dla serów z 1500 ton do 15 000 ton przy stawce cła w wysokości 50%,
3) zwiększa się kontyngent dla odtłuszczonego mleka w proszku z 200 ton do 2000 ton, przy stawce cła w wysokości 30%,
4) zwiększa się kontyngent dla pełnego mleka w proszku z 600 ton do 6000 ton, przy stawce cła w wysokości 50%,
5) zwiększa się kontyngent dla koncentratów mlecznych z 2.000 ton do 20 000 ton, przy stawce cła w wysokości 0%,
6) zwiększa się kontyngent dla koncentratów białek serwatkowych z 4000 ton do 40 000 ton, przy stawce cła w wysokości 0%.
Jak nietrudno się zorientować, kontyngenty dla Nowej Zelandii proponuje się zwiększyć dla każdego produktu 10-krotnie a kuriozalnym pomysłem jest zgoda na zniesienie cła, czyli zastosowanie stawki zerowej dla koncentratów mlecznych i koncentratów białek serwatkowych.
Wyrażam głębokie przekonanie, że przyjdzie czas na opamiętanie i tego typu umowy nie będą podpisywane z Nową Zelandią, bo oznaczałoby to ogromne kłopoty dla unijnego i polskiego mleczarstwa oraz rolników-producentów mleka.
Waldemar Broś
Prezes Zarządu KZSM
Prezes Zarządu KZSM