Rolnicy nie mają pieniędzy na spłaty swoich kredytów
– Jesteśmy nabici w butelkę – uważa Patryk Paździor, który wraz z bratem Rafałem oraz ojcem Stanisławem, prowadzi produkcję zwierzęcą w Czadrowie, w gminie Kamienna Góra na Dolnym Śląsku.
Jego zdaniem, rolnicy nie mają już pieniędzy na spłatę kredytów zaciągniętych na modernizacje w gospodarstwach, bo po prostu znacząco wzrosły koszty produkcji mleka oraz żywca, zaś ceny mleka spadły przez ostatnich kilka miesięcy o 30% i więcej. Sytuacja zaczyna się również psuć na rynku żywca wołowego.
{embed_photo_L50_tpr}389073{/embed_photo_L50_tpr}
Nietrafione ekoschematy
– Jeśli przetrwamy lato, to jesienią będzie trzeba likwidować stado albo sprzedawać ziemię, żeby zapłacić kredyty – dodaje Stanisław Paździor. – Już teraz wielu z nas sprzedaje pierwsze sztuki bydła.
Gospodarz wskazuje na liczne i realne problemy rolników, którzy przy wprowadzeniu ekoschematów stracili część dopłaty podstawowej do hektara. Dlatego korzystali dodatkowo z ekoschematów, z których wymogów, jego zdaniem, nie będzie łatwo się wywiązać.
– Jak rolnik ma w ciągu kilku czy kilkun...