Mleczna Elita Kujaw i Pomorza wyłoniona
W tym roku w Minikowie ocenianych było 145 sztuk bydła mlecznego, które należały do 18 wystawców. W województwie kujawsko-pomorskim niezmiennie dominują gospodarstwa hodowlane należące do Skarbu Państwa.W starciu z nimi równą rywalizację stoczyli Jan i Milena Karwowscy z Pokrzywna. Ich jałówka Uszczelka zdobyła tytuł czempiona w kategorii jałowic w wieku 8–9 miesięcy.
– Nie spodziewaliśmy się takiej nagrody i nie wiemy, jak to było możliwe, że udało nam się odnieść sukces w rywalizacji z tak świetnymi gospodarstwami. Na wynik złożyła się przede wszystkim nasza ciężka praca – powiedziała tuż po otrzymaniu okazałego pucharu Milena Karwowska.
– O wygranej zdecydowało wiele elementów, ale przede wszystkim dobór buhajów i genetyka. To są główne czynniki wpływające na wyrostowość zwierząt, budowę racic, głębokość klatki piersiowej. Budowa zwierząt jest ważna tylko trzeba być konsekwentnym, jeśli chodzi o przygotowywanie zwierząt do wystaw – dodał Jan Karwowski.
Małżeństwo prowadzi 70-hektarowe gospodarstwo i utrzymuje 40 krów mlecznych. Do Minikowa na wystawę przyjeżdża od czterech lat. Początkowo za sprawą dzieci, które startowały w konkursach młodych hodowców.
– Nasi synowie mają 9 i 10 lat i tak samo długo przygotowują się do konkursu. Prowadzą cielaki po podwórku, uczą je, myją, strzygą i czeszą. Początkowo jeździliśmy na wystawę tylko dla nich. W pewnym momencie stwierdziliśmy, że może i my wystawimy nasze jałówki i udało się zdobyć to wyróżnienie – powiedziała Milena Karwowska.
"Trudno się konkuruje z państwowymi ośrodkami, które mają duże doświadczenie"
Tytuł czempiona w kategorii jałowice w wieku 10–11 miesięcy zdobyła także Gava 12 z hodowli Ryszarda Słupikowskiego z Suchorączka. Hodowca uczestniczy w wystawie od kilkunastu lat i regularnie zdobywa nagrody za prezentowane zwierzęta. Gospodarstwo, w którym utrzymywanych jest 200 krów i 300 sztuk młodzieży prowadzi wraz z synem Radosławem, który odpowiada za genetykę stada.
– Trudno się konkuruje z państwowymi ośrodkami, które mają duże doświadczenie. Genetyka to praca na długie lata. Najłatwiej jest ją kupić, a nie dojść do niej samemu. Nie każdy chce sprzedawać najlepszą genetykę, dlatego też my jałówek nie sprzedajmy. Cały czas powiększamy pogłowie. Jestem z żoną trzecim pokoleniem, syn będzie już czwartym – powiedział nam Ryszard Słupikowski, wspominając początki pracy hodowlanej z zaledwie 32 krowami.
Jak krowy są przygotowywane do wystawy?
Na wystawę najlepsze zwierzęta ze stada są oddzielane, a na około trzy miesiące przed imprezą ustawiana jest dla nich specjalna dieta, która uwzględnia aktualną kondycję i tę, jaką zwierzę ma mieć podczas oceny. Żywienie uwzględnia wówczas odpowiednio większą ilość białka, tak by poprawić wyrostowość i nie dopuścić do otłuszczenia. W ostatnim miesiącu odbywa się nauka chodzenia, mycie i przygotowanie do oprowadzania.
– Niezbędne jest doświadczenie i podpatrywanie najlepszych. Startujemy od 15 lat, podczas których obserwowaliśmy jak robią to duże gospodarstwa, spółki oraz zagraniczni fitterzy, którzy przygotowywali bydło do wystaw. Staraliśmy się poprawiać błędy popełniane rok wcześniej, jednocześnie doskonaląc genetykę, tak by poprawić pokrój potomstwa. Wystawianie zwierząt nie jest proste, jednak wraz z doświadczeniem przynosi dobre efekty – mówi Radosław Słupikowski.
Pozostałe tytuły czempionów zdobyły:
- Britta 38, hodowca: OHZ Osięciny (jałowice w wieku 12–13 miesięcy);
- Sasanka 547, hodowca: SK w Dobrzyniewie (jałowice w wieku 14–15 miesięcy);
- Sylwia 15, hodowca: OHZ Osięciny (jałowice w wieku 16–18 miesięcy;
- O‘Kolibra 8, hodowca: SK w Dobrzyniewie (jałowice w wieku 19–21 miesięcy,
- Ładna 293, hodowca: SK w Dobrzyniewie (krowy w I laktacji)
- Gryka 32, hodowca: OHZ Osięciny (krowy w II laktacji);
- Gela 20, hodowca: SK w Dobrzyniewie (krowy w III laktacji i dalszych);
Podczas wystawy przyznane zostały dwa tytuły superczempionów, które zdobyła GRYKA 32 z OHZ Osięciny i SASANKA 547 ze Stadniny Koni w Dobrzyniewie.