StoryEditorObory

Rolnicy spod Świecia sami zbudowali lekką oborę. Jakie jeszcze pomysły wprowadzili?

03.05.2022., 14:05h
Chociaż pogłowie bydła liczy grubo ponad setkę sztuk, z czego 60 to krowy dojne, których ilość w najbliższej przyszłości ma się jeszcze zwiększyć, nie ma tutaj nowoczesnej – w swej budowlanej technologii – obory. Co nie oznacza, że krowom czegokolwiek brakuje. Wprost przeciwnie. Dzięki własnym pomysłom i pracowitości, wysoko wydajnemu stadu zapewniono najwyższy dobrostan, czego najlepszym potwierdzeniem jest m. in. wysoka wydajność.

40 hektarów i 5 krów

Karol, Rafał i Alicja Gackowscy – bo nich piszemy – produkcją mleka zajmują się od 2000 roku, kiedy to przejęli po rodzicach niespełna 40-hektarowe gospodarstwo, w którym było zaledwie 5 krów. Przez wiele lat Karol Gackowski rozwijał produkcję mleka, zaś brat – Rafał zajmował się produkcją trzody chlewnej, którą ostatecznie – z powszechnie wiadomych przyczyn – zlikwidował w ubiegłym roku, dołączając tym samym do „mlecznego biznesu”. Szybko zapomniano o trzodzie, o której dziś przypominają tylko puste chlewnie, a uwaga braci skupiła się wyłącznie na hodowli bydła mlecznego.

Dziś oczkiem w głowie rodzeństwa jest stado bydła liczące 130 sztuk, objęte oceną użytkowości mlecznej, a jego wydajność przekroczyła poziom 10 tysięcy kg mleka od sztuki.

Owszem, potencjał naszego stada jest znacznie większy, jednak nie zamierzamy za wszelką cenę wydajności śrubować, przynajmniej do czasu, kiedy możliwe będzie zapewnienie zwierzętom optymalnych, dostosowanych do potrzeb poszczególnych grup warunków utrzymania i żywienia – zaznaczył Rafał Gackowski.

Zaczęło się od wiaty

Początkiem rozwoju h...
Pozostało 85% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 13:06