Hodowcy użytkują oborę już dwa lata. Co zmieniliby w niej, gdyby budowali ją teraz?
W grudniu br. minie dwa lata, odkąd panowie Rembiszewscy użytkują nową oborę, która przeznaczona jest dla 100 krów mlecznych i takie też jest już produkcyjne pogłowie.
– W 100% jesteśmy z niej zadowoleni, a jedyne co byśmy zmienili, to zwiększyli kubaturę budynku – stwierdził Albin Rembiszewski. – Zaplanowalibyśmy również większą część przeznaczoną dla młodzieży i krów zasuszonych, tak by była podobnej wielkości do części, w której przebywają krowy laktacyjne.
Trudno się dziwić satysfakcji gospodarzy, którzy przez lata utrzymywali wysoko wydajne stado, liczące 55 krów, w oborze uwięziowej, a sam dój zajmował im jednorazowo blisko 4 godziny.
Jak rolnicy wyposażyli swoją oborę, żeby zapewnić krowom dużo światła i odpowiednią wentylację?
Hodowcom bardzo zależało, aby w nowej oborze było dużo światła i świeżego powietrza. Stąd też w ścianach bocznych zamontowano kurtyny o wysokości 4 m, sterowane automatycznie. Czujniki do kontroli temperatury, wiatru i opadów automatycznie sterują kurtynami, co pozwala na osiągnięcie optymalnego mikroklim...